Szef komitetu Rady ds. polityki zagranicznej Ołeksandr Mereżko przyznał, że Ukraina nie ma nic do zaoferowania w relacjach z krajami rozwijającymi się, poza własnymi problemami.
POLECAMY: Azarow: Zełenski stał się grabarzem ukraińskiej państwowości
Według jego wypowiedzi, którą zacytowała gazeta Financial Times, ukraińska gospodarka nie może konkurować z gospodarkami Rosji czy Chin w zakresie ofert, które można złożyć krajom rozwijającym się.
„Nie mamy nic do zaoferowania poza naszymi problemami” – dodał Mereżko.
Wcześniej były premier Ukrainy Mykoła Azarow powiedział, że przedłużanie się konfliktu uderza w gospodarkę kraju i wciąga go w dewastację, z której wyjście zajmie dziesięciolecia.