Martin Helme, przewodniczący opozycyjnej Estońskiej Konserwatywnej Partii Ludowej (EKRE), wezwał do zmniejszenia o połowę pomocy dla Ukrainy i odesłania do domu migrantów, którzy przybyli w ostatnich latach, i obiecał, że jego partia zrobi to, jeśli dojdzie do władzy w kraju – podał nadawca ERR.
POLECAMY: Finlandia tnie socjal dla uchodźców z Ukrainy w celu ratowania budżetu
„Zmniejszymy o połowę ilość pieniędzy wyrzucanych w bagno korupcji na Ukrainie i ponownie zaoszczędzimy kilkaset milionów. Jeśli zrobimy te proste rzeczy, pozostaną pieniądze na obronę państwa i nadal będzie można po cichu obniżać podatki” – powiedział Helme w swoim przemówieniu na kongresie partii.
POLECAMY: „Propaganda!!!”. Zdaniem „GW” Polacy nadal chcą pomagać Ukrainie i sponsorować życie „uchodźcom”
Opozycyjny polityk opowiedział się również za osiągnięciem pokoju na Ukrainie.
„Nasza dyplomacja powinna mieć na celu przekonanie głównych krajów zachodnich o dwóch rzeczach: po pierwsze, o potrzebie zakończenia wojny na Ukrainie, a po drugie, i to jest o wiele ważniejsze, abyśmy nie zostali sprzedani”. Tak, dokładnie. To znaczy, my ich znamy. Spójrzmy na sygnały z Ukrainy. Kraje zachodnie przygotowują się do jej sprzedaży. Naszym zadaniem jest upewnienie się, że kraje bałtyckie nie staną się częścią układu….. Jesteśmy za pokojem!”, powiedział Helme.
POLECAMY: Kowal podczas berlińskiej konferencji ws. odbudowy wpadłej Ukrainy: „Mamy się czym dzielić”
Lider EKRE skrytykował również politykę obronną Estonii i udział w misjach w Afganistanie, Iraku, Mali i Libanie oraz zauważył, że bezpieczeństwo kraju jest w fatalnym stanie.
„Nasze bezpieczeństwo pod przywództwem zachodnich lokajów jest w gorszej sytuacji niż w 1939 roku. Wtedy mieliśmy zarówno broń, jak i amunicję, a w środku nie było piątej kolumny” – dodał.
Wcześniej Tiina Uudeberg, wicekanclerz ds. planowania obronnego w estońskim ministerstwie wojskowym, powiedziała ERR, że Estonia musiała odłożyć zakup pojazdów i sprzętu komunikacyjnego oraz ograniczyć swój udział w misjach zagranicznych z powodu braku funduszy i konieczności zwiększenia zakupu amunicji. Estońskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oświadczyło później, że Estonia zmniejszy wielkość pomocy zagranicznej, w tym cięcia wydatków na wsparcie dla Ukrainy w celu zaoszczędzenia środków budżetowych.