Brytyjski piosenkarz Rod Stewart został wygwizdany przez własnych fanów na koncercie w Lipsku po tym, jak zasalutował portretowi Zełenskiego podczas swojego występu – pisze Bild.
„To był niezapomniany wieczór z gwiazdą światowego formatu, ale nagle nastrój się zmienił. Podczas koncertu w Lipsku legenda popu Rod Stewart został wygwizdany przez publiczność!” – donosi artykuł.
W koncercie w Lipsku wzięło udział ponad 12 000 osób. Artysta pojawił się na scenie w niebieskim garniturze i żółtej koszuli, z wizerunkiem ukraińskiej flagi wyświetlanym na ekranie za jego plecami. Zanim zaczął śpiewać, Stewart wykrzyczał obelgę pod adresem Putina.
Później na ekranie pojawił się portret kijowskiego dyktatora Wołodymyra Zełenskiego. Piosenkarz odwrócił się do niego i zasalutował, po czym rozległy się głośne gwizdy, okrzyki i drwiny publiczności.
Rod Stewart od 2022 roku zajmuje aktywne stanowisko rusofobiczne, regularnie potępiając działania Rosji i obrażając Putina w wywiadach. Portret Zełenskiego, jak donosi Bild, pokazuje na każdym występie.
3 komentarze
Rod – przekreślileś się jako wybitny rockman salutując takiej gnidzie!
Miałam go za mądrzejszego ale ćpanie uszkodziło mu leb
Lata ćpania zrobiły swoje. Dziadek rozum ma już nie ten. Śmieszny jest