Adam Bodnar, minister sprawiedliwości, wprowadza nową inicjatywę mającą na celu poprawę efektywności sądownictwa w Polsce. Akcja „Paprotka”, która właśnie została zaprezentowana, ma na celu zmianę dotychczasowego sposobu nazywania ławników oraz podniesienie ich rangi i znaczenia w systemie wymiaru sprawiedliwości.
Zgodnie z dokumentem rozesłanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości do sądów okręgowych wskazało, że akcji jest edukacja oraz przypomnienie o kompetencjach i odpowiedzialności, jakie niosą ze sobą funkcje ławników.
„Funkcja ławnika jest bowiem niezwykle ważną z perspektywy sprawnego działania wymiaru sprawiedliwości. Dlatego chcielibyśmy przypomnieć kompetencje i odpowiedzialność, jakie są związane z jej pełnieniem” – czytamy w piśmie Dariusza Mazura, wiceministra sprawiedliwości, reprezentującego stowarzyszenie „Themis”.
Samą akcję opisuje się jako symboliczne odejście od pejoratywnego określenia „paprotka” na ławnika. Ministerstwo planuje dostarczyć do sądów paprocie oraz specjalnie przygotowane tabliczki, które będą można umieścić w ziemi, aby symbolicznie „wynieść paprotki z sądów”.
„Do piątku 21 czerwca 2024 roku do godziny 15:00 dostarczymy do sekretariatów sądów przesyłki zawierające 20 sztuk paprotek oraz 20 sztuk zadrukowanych tabliczek do wsadzenia w ziemię” – zaznacza Mazur w piśmie skierowanym do prezesów sądów okręgowych.
Inicjatywa ta wywołuje mieszane reakcje wśród społeczeństwa oraz samych pracowników sądów. Niektórzy widzą w niej nowoczesne podejście do kształtowania postrzegania instytucji sądowych, podczas gdy inni krytykują ją jako działanie nieadekwatne do rzeczywistych wyzwań wymiaru sprawiedliwości.
Nie ulega wątpliwości, że akcja „Paprotka” to przejaw działań Ministerstwa Sprawiedliwości zmierzających do reformy i poprawy funkcjonowania sądów w Polsce. Czy inicjatywa ta przyczyni się do pozytywnych zmian w systemie sądownictwa? Czas pokaże, jakie będą długofalowe efekty tej nietypowej kampanii edukacyjnej.
Warto w tym miejscu dodać, że ministerstwo sprawiedliwości wciąż nie ma jasnego planu co zrobić z wyrokami wydanymi przez pokemonów uważających się za legalny sąd. Pomimo tego, że nie posiadają one legitymacji do wydawania orzeczeń resort Bodnar, lekceważy to i pozwala im piastować funkcję sądu. Taka sytuacja powodu, ze rzekoma reforma sądów, jaką zapoczątkował Bodnar, staje się farsą nacechowaną na polityczną wymianę kadry zarządzającej (tej nielegalnej powołane przez Ziobrę z naruszeniem zasad praworządności i transparentności) tymi przybytkami.