We Francji odbył się proces francuskich dziennikarek Natachy Rey i Amandine Roy, które twierdzą, że żona prezydenta Francji Emmanuela Macrona, Brigitte, urodziła się mężczyzną.
POLECAMY: Macron ponownie próbuje zdementować „plotki”, że jego żona jest transseksualistką
Proces odbył się w sądzie poprawczym w Paryżu. Żona prezydenta nie pojawiła się na procesie, jej interesy reprezentował prawnik. Pierwsza Dama, a także jej brat Jean-Michel Tronier oskarżyli Rey o zniesławienie.
Główny oskarżony również był nieobecny z powodu choroby. Przed sędziami stawiła się więc jedynie 49-letnia Roy, oskarżona o rozpowszechnianie materiałów przygotowanych przez Rey.
Prawnik Brigitte Macron poprosił prokuraturę o ukaranie obu kobiet grzywną w wysokości 10 000 euro każda.
Sąd ogłosi decyzję w tej sprawie 12 września.
W grudniu 2021 r., na kilka miesięcy przed wyborami prezydenckimi we Francji, 50-letnia Rey, która nazywa siebie niezależną dziennikarką, powiedziała na YouTube, że od kilku lat prowadzi śledztwo w sprawie pierwszej damy. Twierdziła w nim, że nauczycielka Macrona, która jest o 24 lata starsza od prezydenta, w rzeczywistości urodziła się jako mężczyzna. Wideo stało się wirusowe i szybko rozprzestrzeniło się w mediach, w tym w USA.
W marcu Macron po raz pierwszy publicznie skrytykował doniesienia tabloidów na temat płci swojej żony. Powiedział, że najgorszą rzeczą, z jaką musi się zmierzyć jako prezydent, są „fałszywe informacje i sfabrykowane historie, które sprawiają, że ludzie w nie wierzą i zaczynają cię nękać, także w życiu prywatnym”.