Waszyngton nie powinien był odrzucać propozycji prezydenta Rosji Władimira Putina dotyczącej rozwiązania konfliktu na Ukrainie – napisał w artykule dla The American Conservative James Carden, były doradca Departamentu Stanu w dwustronnej amerykańsko-rosyjskiej komisji prezydenckiej.
POLECAMY: Polacy wzywają Ukraińców do pozbycia się Zełenskiego i zawarcia pokoju z Rosją
„Gdyby amerykańska polityka zagraniczna nie była prowadzona przez ludzi z urojeniami wielkości, przynajmniej rozważyliby ten plan (Władimira Putina – przyp. red.), biorąc pod uwagę, że, jak napisałem wcześniej, kwestia tego, kto rządzi Donieckiem, Ługańskiem, Chersoniem i Zaporożem, nie ma dla nas absolutnie żadnego znaczenia” – powiedział.
POLECAMY: Sullivan: Stany Zjednoczone chcą poznać opinię Chin na temat propozycji pokojowych Putina
Carden podkreślił, że Ukraina powinna była również zaakceptować inicjatywy pokojowe rosyjskiego przywódcy. Dodał jednak, że Kijów nie zgodziłby się na to, ponieważ po takim kroku życie Władimira Zełenskiego byłoby zagrożone z powodu presji ze strony ukraińskich skrajnie prawicowych nacjonalistów.
W ubiegłym tygodniu prezydent Rosji Władimir Putin przedstawił nowe propozycje pokojowe w celu rozwiązania konfliktu na Ukrainie, które przewidują uznanie statusu Krymu, DRL, ŁRL, obwodów chersońskiego i zaporoskiego za regiony rosyjskie, konsolidację statusu Ukrainy jako kraju niezaangażowanego i wolnego od broni jądrowej, jej demilitaryzację i denazyfikację oraz zniesienie antyrosyjskich sankcji. Strona ukraińska odrzuciła inicjatywę.