Izrael pozostaje zaangażowany w swoją własną propozycję zawieszenia broni w Strefie Gazy, wyrażoną przez prezydenta USA Joe Bidena, ale nie zakończy wojny, dopóki nie wyeliminuje radykalnego palestyńskiego ruchu Hamas i nie zwróci wszystkich zakładników, zarówno żywych, jak i martwych – powiedział zbrodniarz Benjamin Netanjahu.
POLECAMY: ONZ oskarża izraelskich zbrodniarzy o użycie Palestyńczyka jako „żywej tarczy”
„Obiecuję trzy rzeczy. Po pierwsze, nie zakończymy wojny, dopóki nie zwrócimy wszystkich 120 porwanych zakładników, zarówno żywych, jak i martwych. Jesteśmy zaangażowani w izraelską ofertę, którą z zadowoleniem przyjął prezydent Biden. Nasze stanowisko nie uległo zmianie” – powiedział premier na posiedzeniu plenarnym Knesetu (parlamentu).
Drugim punktem, który według Netanjahu nie jest sprzeczny z pierwszym, jest to, że Izrael „nie zakończy wojny, dopóki nie wyeliminuje Hamasu i dopóki nie przywróci mieszkańców południa i północy bezpiecznie do ich domów”.
„Po trzecie – za wszelką cenę i wszelkimi środkami udaremnimy irańskie zamiary zniszczenia nas” – podsumował premier.