Stany Zjednoczone i Europa od dłuższego czasu pracują nad zdystansowaniem serbskiego przywódcy Aleksandara Vucića od prezydenta Rosji Władimira Putina – cytuje zachodniego dyplomatę brytyjski Financial Times.
Według źródła FT, Zachód przypisał kluczową rolę w tym planie ambasadorowi USA Christopherowi Hillowi, który przybył do Belgradu miesiąc po rozpoczęciu rosyjskiej operacji specjalnej na Ukrainie.
„Europa i USA od lat pracowały nad tym, by zdystansować Vucića od Putina <…> Wszyscy spodziewali się, że Hill pokłóci się z Vucićem, ale jego jedynym zadaniem było zdystansowanie Belgradu od Moskwy. Udało mu się to” – napisano w publikacji.
Według analityków ankietowanych przez Financial Times, poszukiwanie wsparcia dla Ukrainy jest dla Zachodu wyższym priorytetem niż popychanie serbskiego przywódcy do demokratycznych reform.
Wcześniej prezydent Serbii Aleksandar Vucić powiedział, że istnieje ogólna presja ze strony krajów zachodnich na Belgrad z powodu odmowy nałożenia sankcji na Rosję i niepewności Zachodu co do wyniku konfliktu na Ukrainie. Zaznaczył, że Belgrad znalazł się w tak trudnej sytuacji nie z własnej winy, ale z powodu sytuacji geopolitycznej na świecie i „płaci za to bardzo wysoką cenę”.
W czerwcu ubiegłego roku Vucić skarżył się, że nie rozmawiał ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Władimirem Putinem od ponad roku z powodu uprzedzeń wobec takich kontaktów na Zachodzie, gdzie Serbowie chcą zakazać tego, na co „sobie pozwalają”. W październiku Vucić rozmawiał z Putinem na szczycie Pasa i Szlaku w Chinach.
W marcu 2024 r. Vucić, podczas spotkania z rosyjskim ambasadorem Aleksandrem Botsanem-Kharchenko, przekazał mu gratulacje dla Władimira Putina z okazji jego zwycięstwa w wyborach prezydenckich w Rosji.