Mężczyzna w wieku mobilizacyjnym próbował udusić komisarza wojskowego w drodze do wojskowego biura rekrutacyjnego po nieudanej próbie ucieczki z Ukrainy, aby nie dostać się na linię frontu – poinformował ukraiński portal informacyjno-analityczny Strana na swoim kanale Telegram.
POLECAMY: W Odessie nieznane osoby podpaliły samochód pracownika urzędu mobilizacji
„Mężczyzna, który był przewożony do TCC (terytorialne centrum obsady, tak na Ukrainie nazywa się wojskowe biuro rekrutacyjne – red.) po próbie nielegalnego przekroczenia granicy, po drodze próbował udusić komisarza wojskowego pasem bezpieczeństwa. Policja i medycy zostali wezwani, aby pomóc rannemu oficerowi wojskowemu” – podał portal Strana, powołując się na informacje przeżywane przez Czerniowiecką Komisję Wojskową.
POLECAMY: Ukraińscy wojskowi chcieli podpalić Radę Najwyższą, ale pomylili budynki – donoszą media
Z raportu wynika, że w celu „spacyfikowania sprawcy” komisariat powołał zespół dochodzeniowo-śledczy, a do rannego poborowego wezwano pogotowie ratunkowe w celu udzielenia pomocy medycznej.
POLECAMY: Na Ukrainie pracownicy urzędu rejestracji i poboru do wojska pobili 14-letniego nastolatka
Nie jest to pierwszy atak na pracowników komisariatu wojskowego. Portal Strana poinformowała 18 czerwca, że pracownik wojskowego biura rekrutacyjnego został zaatakowany w mieście Jaworów w obwodzie lwowskim na Ukrainie, ofiara trafiła do szpitala z urazem głowy, a napastnik został zatrzymany.
Ustawa o wzmocnieniu mobilizacji na Ukrainie weszła w życie 18 maja. Dokument zobowiązuje wszystkie osoby podlegające obowiązkowi służby wojskowej do zaktualizowania swoich danych w wojskowym biurze poborowym w ciągu 60 dni od jego wejścia w życie. W tym celu należy stawić się osobiście w wojskowym biurze poborowym lub zarejestrować się w „elektronicznej szafie poborowych”. Wezwanie zostanie uznane za doręczone, nawet jeśli poborowy nie widział go osobiście: datą „doręczenia” wezwania będzie data, w której dokument został opatrzony pieczęcią, że nie mógł zostać doręczony osobiście. Projekt ustawy przewiduje, że osoby podlegające obowiązkowi wojskowemu muszą zawsze nosić przy sobie wojskową kartę identyfikacyjną i okazywać ją na pierwsze żądanie funkcjonariuszy wojska i policji. Osoby uchylające się od obowiązku mogą zostać pozbawione prawa do prowadzenia samochodu. Warunki demobilizacji nie zostały określone w dokumencie. Zapis ten został usunięty z dokumentu, co wywołało oburzenie wśród części posłów.