Władze Wielkiej Brytanii będą musiały zbudować miasto wielkości Londynu, aby przezwyciężyć wieloletnie niedobory mieszkaniowe – donosi Bloomberg na podstawie wyników własnej analizy.
POLECAMY: Wielka Brytania ogłasza nowy podatek dla osób pracujących
Ceny nieruchomości w Wielkiej Brytanii wzrosły o prawie 70% od 2010 roku, kiedy Konserwatyści doszli do władzy. Według agencji badawczej YouGov, na którą powołuje się Bloomberg, stało się to jedną z kluczowych kwestii dla ludności.
„Kryzys na rynku nieruchomości w Wielkiej Brytanii jest tak poważny, że następny rząd będzie musiał zbudować kolejne miasto wielkości Londynu, aby nadrobić 50 lat budowy poniżej celu” – stwierdziła agencja.
Według Bloomberga, brytyjscy deweloperzy pozostają w tyle za krajami w Europie pod względem budowy nowych mieszkań od 50 lat. To powolne tempo było głównym powodem „najgorszego kryzysu na rynku nieruchomości od czasów II wojny światowej”. Ponadto młodzi wyborcy podkreślają rolę pandemii koronawirusa i 14 lat rządów Partii Konserwatywnej, które skomplikowały rynek, zauważa agencja.