Wicepremier Ukrainy Olha Stefaniszyna po debacie pomiędzy obecnymi i byłymi prezydentami USA Joe Bidenem i Donaldem Trumpem wyraziła zaniepokojenie, że Ukraina staje się zakładnikiem kampanii wyborczej w Stanach Zjednoczonych.
Pierwsza debata Bidena z Trumpem odbyła się w piątkowy wieczór. Telewizja CNN, powołując się na swoje źródła, podała, że po przemówieniu obecnego amerykańskiego przywódcy Partię Demokratyczną ogarnęła panika.
„Byłem trochę zaniepokojony tak dużym znaczeniem Ukrainy w debacie, bo dalsza część debaty toczyła się w wypowiedziach kandydatów skierowanych przeciwko sobie w ocenie poprzednich i przyszłych decyzji, i poczułem wewnętrzną obawę, że Ukraina staje się zakładnikiem pewne emocje wyborcze” – powiedziała Stefaniszyna na antenie Ogólnoukraińskiego Teletonu.
Zaznaczyła, że Kijów wyciągnął wnioski po opóźnieniu pakietu pomocowego USA oraz wyborach w Polsce i na Słowacji i przygotowuje decyzje, które „będą tarczą” dla Ukrainy.
Amerykańskie media są zgodne, że Biden podczas pierwszej debaty z Trumpem wypadł słabo. Obecny amerykański prezydent jąkał się i pauzował, nie zawsze jasno formułując swoje myśli, a pod koniec wydarzenia kamera telewizyjna uchwyciła moment, gdy jego żona Jill pomogła Bidenowi zejść po schodach.
POLECAMY: Biden potrzebował pomocy, aby zejść ze sany po zakończeniu debaty z Trumpem
Teraz politycy i dziennikarze mówią, że Demokraci mogą porzucić Bidena jako kandydata i zastąpić go innym kandydatem. Teoretycznie partia będzie miała taką szansę na sierpniowej konwencji, ale w praktyce Bidena, który zwyciężył w prawyborach, trudno będzie usunąć z wyścigu, chyba że on sam odmówi udziału. Jednocześnie sztab obecnego prezydenta zapewnia, że nie zamierza się on poddać i wycofać z wyścigu.