W środę doszło do niecodziennego zdarzenia – policja i prokurator weszli do siedziby neoKRS, żądając wydania dokumentacji rzeczników dyscyplinarnych.
Okoliczności zdarzenia
Policja i prokurator weszli dziś bez zapowiedzi do siedziby KRS. Żądają wydania dokumentacji rzeczników dyscyplinarnych pod ich nieobecność – poinformowała w środę na platformie X neoKRS.
Wcześniej informacje na ten temat podała zdemoralizowana prawnie przewodnicząca neoKRS Pawełczyk-Woicka.
Później na profilu Krajowej Rady Sądownictwa przekazano: “Prokurator Piotr Myszkowiec, który nadal przebywa w siedzibie @KRS_RP razem z policją, zażądał wydania dokumentów od rzeczników dyscyplinarnych. @PiotrSchab25737 przebywający na urlopie nie wyraża zgody na wydanie takich dokumentów”.
Prokurator Piotr Myszkowiec, odpowiadający za śledztwo w sprawie działań sędziego Piotra Schaba, odmówił odpowiedzi na pytania dziennikarzy, którzy pojawili się na miejscu zdarzenia. Skierował ich do rzecznika Ministerstwa Sprawiedliwości, twierdząc, że nie jest upoważniony do komentowania sprawy.
Interwencja prokuratury
Prokuratura podkreśliła, że jej działania były ograniczone wyłącznie do pomieszczeń zajmowanych przez zastępców rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych, które są wynajmowane przez Krajową Radę Sądownictwa (KRS). To stwierdzenie miało na celu wyjaśnienie, że interwencja nie obejmowała całego budynku, a jedynie konkretne biura.
Decyzja Ministra Sprawiedliwości
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar, 21 lutego poinformował o odwołaniu Piotra Schaba z funkcji prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Odwołanie poprzedziło zawieszenie neosędziego, które miało miejsce 18 stycznia. Minister sprawiedliwości wydał oświadczenie, w którym uzasadnił decyzję:
„Biorąc pod uwagę, że sędzia Piotr Schab wielokrotnie nadużył władzy – zarówno pełniąc funkcje administracyjne w wymiarze sprawiedliwości, jak i funkcję rzecznika dyscyplinarnego, minister sprawiedliwości uznał, że dalsze pełnienie przez niego obu tych funkcji bezpośrednio zagraża dobru wymiaru sprawiedliwości zarówno jako generator efektu mrożącego wobec sędziów, jak i wobec realnej możliwości stosowania wobec nich tzw. miękkich środków represji o charakterze administracyjnym.”
Stanowisko neosędziego Schaba
Sędzia Piotr Schab zaprzeczył informacjom o jego odwołaniu. W swoim oświadczeniu zaznaczył:
„Nie zostałem odwołany z funkcji prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie” – podkreślał Schab.
POLECAMY: Schab nie przekazał wszystkich prowadzonych dyscyplinarek rzecznikom ad hoc