Procedowanie w Trybunale Konstytucyjnym (TK) dotyczące kar nakładanych na Polskę przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wzbudziło liczne kontrowersje, zwłaszcza w kontekście wielokrotnego odraczania rozpraw i zmieniania ich terminów. Wydane w tej sprawie orzeczenie (sygn. akt K 8/21) oraz pisemne uzasadnienie, które opublikowano pół roku później, stały się przedmiotem krytyki zarówno ze strony sędziów, jak i opinii publicznej. Niniejszy artykuł analizuje najważniejsze aspekty tego postępowania oraz konsekwencje prawne i społeczne, jakie niesie ze sobą taka praktyka.
Tło sprawy
Sprawa rozpoczęła się w listopadzie 2021 roku, kiedy to ówczesny prokurator generalny, Zbigniew Ziobro, zaskarżył przepisy unijne, na podstawie których TSUE nałożył kary na Polskę za funkcjonowanie kopalni Turów oraz za działalność nieistniejącej już Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Ziobro argumentował, że artykuł 279 Traktatu o funkcjonowaniu UE, na podstawie którego nałożono kary, nie przewiduje sankcji finansowych, które powinny być regulowane innym przepisem traktatu – artykułem 260.
Przebieg postępowania
Postępowanie w TK rozpoczęło się 19 października 2022 roku, kiedy to swoje stanowiska zaprezentowali przedstawiciele prokuratora generalnego, Sejmu oraz prezydenta. Po niespełna godzinie rozprawy TK odroczył rozpatrywanie sprawy do 14 grudnia 2022 roku. Termin ten był jednak wielokrotnie przekładany, co znacząco wydłużyło czas trwania postępowania.
Ostatecznie wyrok zapadł dopiero 11 grudnia 2023 roku, w którym TK stwierdził niekonstytucyjność przepisu Traktatu o funkcjonowaniu UE w zakresie umożliwiającym nałożenie na Polskę okresowej kary finansowej lub ryczałtu przez TSUE.
Zdania odrębne
Wyrok TK został wydany przy aż czterech zdaniach odrębnych, autorstwa sędziów Piotra Pszczółkowskiego, Rafała Wojciechowskiego, Michała Warcińskiego oraz Bartłomieja Sochańskiego. Zdania te podkreślają zarówno merytoryczne, jak i proceduralne wątpliwości związane z postępowaniem.
Piotr Pszczółkowski
Sędzia Piotr Pszczółkowski zwrócił uwagę na nieprawidłowości w procedowaniu wniosków o wyłączenie sędziów TK, wskazując na trwały charakter pomijania niektórych sędziów przy wyznaczaniu składów orzekających. Podkreślił również, że minister spraw zagranicznych nadużywał instrumentów procesowych, wielokrotnie skutecznie zabiegając o odroczenie rozprawy, mimo że udział jego przedstawicieli w rozprawie ograniczał się do jednorazowego podzielenia argumentów prokuratora generalnego.
Zaufanie do państwa
Pszczółkowski podniósł, że działania prezesa TK oraz samego trybunału, prowadzące do znaczącego wydłużenia czasu rozpoznania sprawy, mogły naruszyć zasadę zaufania do państwa. Podobne zarzuty skierował w stronę prezydenta, który występował z wnioskami o odroczenie, by następnie nie zająć jasnego stanowiska odnośnie do wniosku prokuratora generalnego. Według Pszczółkowskiego, w postępowaniu o takiej randze rola głowy państwa nie powinna sprowadzać się do recenzji wniosku wnioskodawcy.
Konsekwencje
Wielokrotne odraczanie rozpraw i zmienianie ich terminów w Trybunale Konstytucyjnym budzi poważne wątpliwości co do transparentności i rzetelności postępowania sądowokonstytucyjnego. Tego rodzaju praktyki mogą prowadzić do osłabienia zaufania obywateli do instytucji państwowych i sądownictwa, a także do negatywnego wizerunku Polski na arenie międzynarodowej.
Podsumowanie
Analiza postępowania w Trybunale Konstytucyjnym dotyczącego kar nakładanych na Polskę przez TSUE ujawnia szereg nieprawidłowości proceduralnych oraz merytorycznych. Wielokrotne odraczanie rozpraw i zmienianie ich terminów, jak również nadużywanie instrumentów procesowych przez uczestników postępowania, mogą mieć dalekosiężne konsekwencje dla zaufania obywateli do systemu prawnego oraz międzynarodowej pozycji Polski. Wyrok TK i jego pisemne uzasadnienie stanowią ważny punkt odniesienia dla dalszych debat nad kształtem polskiego wymiaru sprawiedliwości i jego relacjami z instytucjami unijnymi.