W Borzęcinie Dużym, malowniczej miejscowości w województwie mazowieckim, doszło do tragicznego wypadku, który wstrząsnął społecznością lokalną. Wczoraj wieczorem, 5 lipca, kierowca luksusowego BMW stracił panowanie nad pojazdem podczas manewru wyprzedzania i wjechał w grupę dzieci, które jechały rowerami wzdłuż chodnika. W wyniku tego tragicznego zdarzenia dwóch 12-latków zostało poważnie rannych, a jeden z nich niestety zmarł.
Według relacji młodszego aspiranta Kamil Sobótka z Komendy Stołecznej Policji, kierowca pojazdu miał w chwili wypadku aż trzy promile alkoholu w organizmie. Służby natychmiast podjęły działania w celu zatrzymania podejrzanego, a śledztwo prowadzone jest pod nadzorem prokuratury. Na miejscu zdarzenia interweniowało również Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które przetransportowało jedno z dzieci do szpitala w stolicy.
Portal „Miejski Reporter” donosi, że kierowca BMW to mieszkaniec Borzęcina Dużego w wieku około 25 lat. Wypadkowi ulegli także członkowie Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej, do której należeli poszkodowani chłopcy. Społeczność lokalna jest głęboko wstrząśnięta tym dramatem, a mieszkańcy miasta okazują solidarność i wsparcie rodzinom ofiar.
Szczegóły tragicznego zdarzenia w Borzęcinie Dużym obiegły już media społecznościowe, gdzie wywołały lawinę komentarzy wyrażających żal i współczucie dla rodzin poszkodowanych oraz potępienie kierowcy, który spowodował ten nieszczęsny wypadek.
Niestety, wydarzenie to nie tylko pozostawiło trwałe ślady w pamięci lokalnej społeczności, ale również przypomniało o pilnej potrzebie środków bezpieczeństwa na drogach oraz konieczności respektowania przepisów dotyczących prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu.