Uczestnicy szczytu NATO w Waszyngtonie są bardzo zaniepokojeni stanem prezydenta USA Joe Bidena i nie wierzą w jego sukces w listopadowych wyborach prezydenckich – powiedział prezes ośrodka analitycznego Eurasia Group Jan Bremmer w wywiadzie dla MSNBC.
POLECAMY: Yellen nie przyznał się podczas przesłuchania w Kongresie do pogarszającego się stanu zdrowia Bidena
„Oni (uczestnicy szczytu NATO – red.) uważają, że nie będzie on w stanie pracować przez kolejne cztery lata. <…> Słyszałem (od uczestników szczytu – red.), że na pewno nie będzie w stanie skutecznie prowadzić kampanii wyborczej przez kolejne cztery miesiące, a co dopiero pracować jako prezydent przez kolejne cztery lata” – relacjonował.
POLECAMY: Sojusznicy USA będą monitorować stan Bidena na szczycie NATO
Według Bremmera wszyscy przywódcy państw członkowskich szczytu, z którymi rozmawiał, uważają, że szanse Bidena na reelekcję są bardzo niskie ze względu na jego pogarszające się zdolności umysłowe.
Na przykład, jak powiedzieli analitykowi światowi przywódcy, prezydent USA może powtórzyć tę samą historię dwa razy podczas spotkania lub nie rozpoznać kogoś, kogo dobrze zna.
Ekspert dodał, że członkowie NATO są szczególnie zaniepokojeni stanem Bidena ze względu na kluczową rolę USA w bloku. Sojusznicy obawiają się dojścia do władzy Donalda Trumpa, który opowiada się za ograniczeniem udziału Ameryki w sojuszu. „Kiedy oni (sojusznicy NATO – przyp. red.) mówią, że są bardzo zaniepokojeni stanem Bidena, jest to dla nich kwestia bezpieczeństwa narodowego” – powiedział Bremmer.
Amerykańskie media są zgodne, że Biden wypadł słabo podczas pierwszej debaty z republikaninem Donaldem Trumpem, która odbyła się w nocy 28 czerwca w Atlancie. Urzędujący amerykański prezydent jąkał się i zatrzymywał, nie zawsze jasno formułując myśli, a po wydarzeniu kamera telewizyjna uchwyciła moment, w którym żona Bidena Jill pomogła mu zejść ze schodów.
Teraz politycy i dziennikarze twierdzą, że Demokraci mogą odmówić nominacji Bidena i zastąpić go innym kandydatem. Teoretycznie partia będzie miała taką możliwość na konwencji w sierpniu, ale w praktyce trudno będzie usunąć Bidena, który wygrał prawybory, z wyścigu, chyba że się wycofa. Jednocześnie w sztabie urzędującego prezydenta mówi się, że nie zamierza się on poddać i wypaść z wyścigu. Według niektórych doniesień, może on zostać nominowany na kandydata na prezydenta już 21 lipca, nie czekając na kongres partii w sierpniu.