Unia Europejska przygotowuje się do zakrojonej na szeroką skalę wojny handlowej z Chinami w związku z cłami na samochody elektryczne i może zastosować karny mechanizm międzynarodowych zamówień publicznych – pisze Economist.
POLECAMY: Chiny wzywają NATO, aby nie stawało się instrumentem hegemonii
Na początku lipca Komisja Europejska nałożyła zwiększone cła na import chińskich samochodów elektrycznych. Później Pekin oświadczył, że planuje złożyć skargę przeciwko UE do WTO i wprowadzić własne środki odwetowe.
„Europa przygotowuje się do wielkiej wojny handlowej. <…> Możliwe są dalsze konflikty (z Pekinem – przyp. red.), podczas których UE użyje nowych rodzajów broni (handlowej – przyp. red.)” – napisano w publikacji.
Wśród możliwych środków dziennikarze Unii Europejskiej wymienili wykorzystanie międzynarodowego mechanizmu zamówień publicznych. Jeśli Chiny odmówią spełnienia żądań Brukseli, UE ma prawo ograniczyć dostęp chińskich firm do przetargów publicznych w Europie.
Według dziennikarzy Economist, kolejnym przeciwnikiem europejskich urzędników może stać się Donald Trump w przypadku reelekcji na prezydenta USA. Jak dodają, w Brukseli dziesięcioprocentowe cła na cały import, które obiecał nałożyć amerykański kandydat, nie pozostaną bez odpowiedzi.