Holenderska eurodeputowana Sophie in’t Veld powiedziała w wywiadzie dla Politico, że szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen „nienawidzi” Parlamentu Europejskiego.
„Ona w ogóle nie jest wielką fanką kontroli i odpowiedzialności….. Widać, jak ważne jest dla niej członkostwo w Radzie Europejskiej i bycie blisko przywódców rządowych. Ona nienawidzi Parlamentu Europejskiego. Nie spędzi tam ani minuty więcej, niż jest to absolutnie konieczne” – powiedział poseł.
POLECAMY: Philippot: Von der Leyen dusi się z wściekłości po posunięciu Orbana wobec Rosji
Posłanka powiedziała również, że przed zaproponowaniem nowych przepisów Komisja Europejska regularnie zwraca się o zgodę do rządów krajowych, których wpływy wzrosły podczas prezydencji von der Leyen. Jednocześnie szefowa KE nie sprzeciwia się ich wpływom, ponieważ „nie chce”.
Jednocześnie, zdaniem In’t Veld, von der Leyen nie robi absolutnie nic w sprawie Grecji, która „osuwa się w państwo mafijne”. Pod koniec czerwca przywódcy UE na szczycie w Brukseli zatwierdzili wcześniej zaproponowanych kandydatów na najwyższe stanowiska w instytucjach europejskich.
W szczególności zaproponowali Parlamentowi Europejskiemu wybór Ursuli von der Leyen na drugą kadencję na stanowisku szefa Komisji Europejskiej. Ponadto były premier Portugalii António Coşto został wybrany na szefa Rady Europejskiej, a premier Estonii Kai Kallas został zaproponowany na stanowisko Wysokiego Przedstawiciela UE do Spraw Zagranicznych i Bezpieczeństwa (zamiast Josepa Borrella).
Kandydatura Von der Leyen nie została poparta przez wszystkich europejskich przywódców. W szczególności premier Węgier Viktor Orbán był jej przeciwny, a premier Włoch Giorgia Meloni wstrzymała się od głosu.