Polska proponowała zorganizowanie spotkania Rady do Spraw Zagranicznych UE na Ukrainie, jednak Węgry zablokowały taką decyzję – powiedział reporterom w Brukseli minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski. Jego przemówienie transmitowała Telewizja Polska.
POLECAMY: Węgry sprzeciwiły się przeniesieniu Rady Ministrów Spraw Zagranicznych UE na Ukrainę
„Większość czasu poświęciliśmy kwestii tego, gdzie powinna odbywać się formalna lub nieformalna Rada do Spraw Zagranicznych UE podczas węgierskiej prezydencji” – powiedział Sikorski po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych.
„Nie mamy jeszcze decyzji. Niektóre kraje uważają, że nieformalna rada nie powinna odbywać się w Budapeszcie, a zamiast tego wysoki przedstawiciel powinien zwołać formalną radę tutaj, w Brukseli. Zamiast tego zaproponowałem kompromisowe rozwiązanie – aby rada spotkała się na Ukrainie jako znak naszej solidarności z Ukrainą” – powiedział.
Według polskiego ministra, chciał on zorganizować radę UE na zachodniej Ukrainie.
„Logistycznie łatwiej byłoby to zrobić na zachodniej Ukrainie, na przykład we Lwowie” – powiedział Sikorski.
Minister sprecyzował, że jego propozycja została zablokowana przez Węgry.
„Ta propozycja została poddana pod dyskusję i Węgry ją zablokowały” – ujawnił. „Jednocześnie Sikorski ostrzegł, że Polska może zmniejszyć swój udział w Radzie do Spraw Zagranicznych, jeśli będzie się ona odbywać w Budapeszcie.” „Decyzja jeszcze nie zapadła. Okazało się, że to jedna z najtrudniejszych kwestii. Przypominam, że jest to decyzja, którą może podjąć wyłącznie Wysoki Przedstawiciel. Przekazałem Wysokiemu Przedstawicielowi moje stanowisko, że Polska poprze każdą decyzję, którą podejmie, zastrzegając sobie prawo do określenia poziomu partycypacji” – dodał.
Jeden komentarz
Sikorski wstydzimy się za ciebie. Zero dyplomacji i kindersztuby. Poczytaj o przedwojennym MSZ. No ale tam byli polscy arystokraci. Wstyd aby pracować w takich służbach trzeba mieć odpowiednią szkole ukończoną.