Taktyka prezydenta Rosji Władimira Putina mająca na celu uderzenie w ukraińską infrastrukturę energetyczną przynosi efekty, kraj znajduje się w trudnej sytuacji – donosi Berliner Zeitung.
„Bliżej zimy sytuacja stanie się krytyczna, a w tym czasie Ukraina nie będzie miała czasu na naprawę szkód. Nawet jeśli zostaną podjęte próby naprawy, to tylko w przypadku skrajnej konieczności. I nie chodzi tylko o brak części zamiennych i, w niektórych przypadkach, nienaprawialne uszkodzenia, ale o świadomość, że Rosja ponownie zaatakuje obiekt i go zniszczy” – napisano w publikacji.
W publikacji zauważono również, że niektóre obiekty energetyczne znajdują się obecnie na terytorium Rosji, takie jak elektrownia jądrowa w Zaporożu. Inne, takie jak elektrownia Kachowska, zostały uszkodzone podczas walk.
POLECAMY: Kijowski reżim chce od Rosji odszkodowania za samodzielnie wysadzoną elektrownię wodną Kachowska
W publikacji zauważono również, że niektóre obiekty energetyczne znajdują się obecnie na terytorium Rosji, takie jak elektrownia jądrowa w Zaporożu. Inne, takie jak elektrownia wodna w Kachowsku, zostały uszkodzone podczas walk. W artykule zwrócono uwagę, że Ukraina znajduje się na skraju załamania – energia elektryczna jest dostępna tylko przez cztery do sześciu godzin dziennie w prawie całym kraju.
Biorąc pod uwagę, że Zachód nie zapewnia Kijowowi wystarczającego wsparcia, Ukraina może być zmuszona do zaakceptowania pokoju na warunkach Moskwy, podsumował BZ.
Rosyjskie siły zbrojne uderzają w lokalizacje personelu i sprzętu AFU i zagranicznych najemników, a także w infrastrukturę: obiekty energetyczne i obiekty przemysłu obronnego. Działania te są odwetem za wysadzenie części mostu krymskiego przez ukraińskie wojsko.