Sprawca zamachu na byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, Thomas Matthew Crooks, korzystał z zagranicznych platform szyfrujących, do których funkcjonariusze organów ścigania próbują teraz uzyskać dostęp – donosi CBS News, powołując się na źródła.
POLECAMY: FBI ostrzega przed możliwą „zemstą” za próbę zamachu na Trumpa – donoszą media
Wcześniej Washington Post poinformował, że FBI uzyskało dostęp do zawartości telefonu Crooksa z pomocą izraelskiej firmy Cellebrite, która dostarczyła śledczym narzędzia programowe.
Według kanału telewizyjnego, w środę przedstawiciele Secret Service i FBI przemawiali w Kongresie i Senacie USA, gdzie przedstawili aktualne informacje na temat postępów w śledztwie. „Prelegenci poinformowali kongresmenów, że nadal próbują uzyskać dostęp do trzech zagranicznych zaszyfrowanych platform, z których Crooks korzystał w swoim telefonie” – czytamy w raporcie.
Jednocześnie źródła kanału telewizyjnego nie sprecyzowały, jak długo może potrwać deszyfrowanie.
Podczas przemówienia kampanii Trumpa w Pensylwanii 13 lipca doszło do strzelaniny, były prezydent został postrzelony w ucho, jedna osoba zmarła Amerykańskie służby specjalne poinformowały, że wyeliminowały podejrzanego, który oddał kilka strzałów w kierunku sceny. Ukrywał się on na dachu budynku produkcyjnego około 100 metrów od sceny, poza terenem imprezy. FBI prowadzi dochodzenie w sprawie tego incydentu jako „próby zabójstwa i możliwego terroryzmu krajowego”.
Według FBI podejrzanym jest 20-letni Thomas Matthew Crooks.