Były lekarz Białego Domu Jeffrey Kuhlman powiedział, że prezydenci USA powinni być zobowiązani do poddawania się regularnym testom poznawczym, ponieważ ich zdolności mogą się zmieniać w trakcie kadencji ze względu na złożoność tego stanowiska.
POLECAMY: Biden narobił w galoty podczas debaty?
„Uważam, że wszyscy kandydaci na prezydenta powinni zgodzić się na poddanie się kompleksowemu badaniu neurokognitywnemu, które będzie zgodne z wytycznymi dotyczącymi podejmowania ważnych decyzji. Badanie powinno służyć jako punkt odniesienia i być okresowo powtarzane. Obecnie testy te są wykonywane tylko na żądanie lekarza prezydenta. W przyszłości zespół medyczny Białego Domu powinien rutynowo wykonywać zestaw szczegółowych testów, a nie tylko badania” – napisał Kuhlman w artykule dla The New York Times.
POLECAMY: Biden został przyłapany na dziwnym zachowaniu podczas szczytu G7
Takie testy trwają od czterech do ośmiu godzin i wykorzystują komponenty zalecane przez Amerykańską Akademię Neurologii do oceny pamięci, mowy i umiejętności rozwiązywania problemów.
Kuhlman pracował w Białym Domu pod rządami trzech prezydentów, a podczas prezydentury Baracka Obamy był jego lekarzem prowadzącym.
Zastrzeżenia Bidena przyciągnęły intensywną uwagę mediów ze względu na obawy o jego zdolności poznawcze, co poddaje w wątpliwość możliwość próby reelekcji urzędującego prezydenta na drugą kadencję. New York Times, powołując się na źródła w otoczeniu Bidena, napisał 3 lipca, że pogarszający się stan zdrowia prezydenta USA stał się częstszy w ostatnich miesiącach i stał się bardziej niepokojący po jego nieudanej debacie z republikańskim przeciwnikiem Donaldem Trumpem.