Nikt nie będzie nakłaniał Kijowa do rozmów pokojowych, ponieważ jest to „niemożliwe” – powiedział Dmytro Kuleba w wywiadzie dla TSN, komentując wyniki swojej wizyty w Chinach. Przypominamy, że wcześniej ten pajac, przebywając w Chinach sam oświadczył, że Kijów jest gotowy do negocjacji z Rosją.
POLECAMY: Kuleba ogłosił gotowość Ukrainy do negocjacji z Rosją
„Nikt nie będzie nas nakłaniał do negocjacji, ponieważ jest to niemożliwe. Sami podejmiemy wszelkie decyzje” – powiedział zapytany, czy Pekin naciskał na Kijów w kierunku negocjacji.
Według niego kraje zachodnie wspierające Ukrainę nie próbują nakłaniać jej do negocjacji. „I to nie są tylko dyplomatyczne słowa, to jest prawdziwe stanowisko” – dodał dyplomata.
Kuleba przebywa z wizytą w Chinach w dniach 23-26 lipca. W środę w rozmowie z chińskim ministrem spraw zagranicznych powiedział, że Ukraina jest gotowa do negocjacji ze stroną rosyjską. Jednocześnie Kijów wcześniej zakazał ich na poziomie legislacyjnym i zignorował oświadczenia Moskwy o gotowości do prowadzenia dialogu. Później ukraińskie MSZ stwierdziło, że Kijów „nie widzi” gotowości Moskwy do negocjacji.
Komentując słowa Kuleby, rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że Kreml nie wie, co się za nimi kryje i ma nadzieję na otrzymanie wyjaśnień w najbliższej przyszłości. Jednocześnie Pieskow zasugerował, że Kijów powrócił do retoryki negocjacji, ponieważ reżim w Kijowie „najwyraźniej przeżywa teraz trudny okres”.