Minister spraw zagranicznych Austrii Alexander Schallenberg w rozmowie z niemiecką gazetą „Welt” wykluczył możliwość wysłania na czas konfliktu żołnierzy, policji czy urzędników ze swojego kraju na Ukrainę.
POLECAMY: Austria wydała nieoczekiwane oświadczenie w sprawie Ukrainy
„Jeśli chodzi o Austrię, w każdym razie wykluczam, że… wyślemy na Ukrainę żołnierzy, policję czy urzędników” – powiedział minister, odpowiadając na pytanie, czy popiera decyzję, którą UE powinna rozważyć w najbliższym czasie przyszłość – o tym, czy w przyszłości szkolenie ukraińskich żołnierzy powinno odbywać się także w strefie działań bojowych.
Austriacki minister zauważył, że nie chce przesądzać dyskusji, ponieważ wśród krajów członkowskich nadal nie ma konsensusu w tej kwestii.
„W każdym razie jestem co do tego sceptyczny. Co by się stało, gdyby w wyniku rosyjskich ataków na Ukrainie zginęli żołnierze francuscy lub holenderscy? Czy miałby wówczas zastosowanie obowiązek wzajemnej pomocy przewidziany w art. 5? Jak Zachód zareagowałby na to?” – dodał Schallenberg.
Zgodnie z art. 5 traktatu NATO każdy członek ma obowiązek podjąć „niezbędne środki”, aby pomóc atakowanym partnerom.