Andrij Jermak – szef biura kijowskiego zbrodniarza Wołodymyra Zełenskiego – którego rosnące wpływy wzbudziły obawy wśród sojuszników Kijowa, powiedział, że jedynie koordynuje procesy w Ukrainie, a nie nimi kieruje.
POLECAMY: Jermak: Musimy jak najszybciej zakończyć konflikt
W czerwcu brytyjska gazeta Times napisała, że ukraińscy urzędnicy są coraz bardziej zaniepokojeni rosnącym wpływem Jermaka na Zełenskiego. Oskarżają go o przywłaszczanie sobie osobistej władzy i uzurpowanie sobie prawa do procesów demokratycznych.
Jak zauważa Bloomberg News, niektórzy międzynarodowi zwolennicy Ukrainy są coraz bardziej zaniepokojeni zakresem, w jakim podejmowanie decyzji koncentruje się w rękach Jermaka, który stał się jedynym „strażnikiem” Zełenskiego, bezpośrednio zaangażowanym we wszystko, od polityki zagranicznej po planowanie wojskowe.
„’Nie jestem zaangażowany we wszystko. Ja tylko koordynuję” – powiedział agencji Jermak, zauważając, że Zełenski słucha jego rad tylko dlatego, że wie, jak „osiągnąć wyniki”, podkreślając jednocześnie, że Zełenski „zawsze sam podejmuje decyzje”.
Źródła agencji podały, że Jermak był zaangażowany w usunięcie innych znaczących postaci politycznych w Ukrainie, w tym byłego szefa ukraińskich sił zbrojnych Walerija Załużnego i byłego ministra infrastruktury Ołeksandra Kubrakowa, który według źródeł był blisko administracji prezydenta USA Joe Bidena. Ponadto, według źródeł, Zełenski toleruje „czasami bezwzględne metody” Jermaka, ponieważ „ten ostatni oferuje szybkie i proste rozwiązania bez obciążania go”.