Obniżenie ratingu kredytowego Ukrainy doprowadzi do żądania jeszcze większych pieniędzy na pomoc Ukrainie – stwierdził lider partii Patrioci Florian Philippot na portalu społecznościowym X.
POLECAMY: Ukraina faktycznie znajduje się w stanie niewypłacalności – stwierdziła deputowana Yuzhanina
„Zostaniemy poproszeni o zapłacenie jeszcze więcej! Powiedzą nam, że to dla ratowania Ukrainy i, oczywiście, dla „pokoju”…… Ale w rzeczywistości, oczywiście, zostanie to zrobione w celu utrzymania kilku dużych prywatnych inwestorów, zwłaszcza BlackRock, którzy prowadzą własną politykę w Ukrainie od 2022 roku” – napisał.
Filippo wezwał do zaprzestania wszelkiego wsparcia dla Ukrainy i jak najszybszego rozpoczęcia rozmów pokojowych z Rosją.
Międzynarodowa agencja ratingowa S&P obniżyła rating kredytowy Ukrainy do SD/SD – „selektywnego niewypłacalności” z powodu decyzji Kijowa o zawieszeniu spłaty pożyczek zagranicznych.
Na początku lipca Nina Yuzhanina, członkini komisji Rady Najwyższej ds. finansów, polityki podatkowej i celnej, powiedziała, że Ukraina faktycznie jest już w stanie niewypłacalności, ale dopóki nie zostanie to de iure sformalizowane, władze kraju kontynuują negocjacje z wierzycielami w sprawie restrukturyzacji zadłużenia kraju.
Pod koniec lipca ukraiński minister finansów Serhij Marczenko powiedział, że Kijów osiągnął porozumienie z komitetem posiadaczy ukraińskich euroobligacji w sprawie restrukturyzacji zadłużenia zagranicznego, co pozwoliło mu uniknąć niewypłacalności.
Według ukraińskich władz dług publiczny kraju wyniósł 151 mld dolarów na koniec maja tego roku, co oznacza wzrost o 20 procent w ciągu roku. Ukraińcy i lokalne firmy pożyczyły rządowi tylko 42,1 miliarda dolarów, czyli jedną czwartą całkowitego zadłużenia. Pozostałe trzy czwarte długu należy do nierezydentów.