Media społecznościowe obiega nagranie młodego Brytyjczyka, który w reakcji na ostatnie wydarzenia na Wyspach Brytyjskich nagrał kontrowersyjną piosenkę. Tekst utworu, będącego przeróbką znanego rockowego hitu, wywołał spore poruszenie i może nie przypaść do gustu obecnym władzom brytyjskim. Czy autor piosenki może trafić do więzienia?
Kontrowersyjne przesłanie
Piosenka, która szybko zyskała popularność, zawiera ostre słowa krytyki skierowanej w stronę brytyjskiego rządu. „W UK wszystko jest schrzanione i nikt nie przyjdzie mnie uratować, Elon Musk narzeka na Kiera Starmera to wariactwo. Wszystko czego chcemy to zamknięte granice, a dostajemy obnażonego Hugha Edwardsa” – śpiewa młody artysta. Przywołanie nazwiska znanego walijskiego dziennikarza, Hugha Edwardsa, który został przyłapany na nieobyczajnym zachowaniu, dodaje piosence jeszcze większej kontrowersji.
Polski azyl dla brytyjskich patriotów?
W refrenie piosenki pojawia się wzmianka o Polsce jako o możliwym celu emigracji dla młodych Brytyjczyków, którzy nie czują się dobrze w swoim kraju. „Jak mówię to co myślę, to jestem 'skrajną prawicą’, już lepiej zacznę pakować walizki i wyjadę do Polski. Tam gdzie ulice są bezpieczne…” – brzmi refren piosenki.
Piosenka dotarła już do ponad 300 tysięcy odbiorców i staje się coraz bardziej popularna. Komentarze internautów wyrażają uznanie dla młodego artysty:
– Świetny głos, kawałek lepszy niż oryginal
– Zaraz go namierzą, Keir Starmer mu nie przepuści…
– To rewolucyjna piosenka angielskiego Narodu
– Smutne, bo słychać ból w jego glosie, piosenka świetna…
Kontekst polityczny
Tekst piosenki odzwierciedla rosnące niezadowolenie części społeczeństwa brytyjskiego z polityki rządu. Młody piosenkarz-amator wyraża frustrację z powodu stanu rzeczy w Wielkiej Brytanii, nawiązując do różnych problemów społeczno-politycznych, takich jak brexit, kryzys migracyjny, czy skandale wśród osób publicznych.
Prawo a wolność słowa
Czy za takie słowa młody artysta może trafić do więzienia? Wielka Brytania, jako kraj o długoletniej tradycji demokracji i wolności słowa, ma przepisy chroniące prawo do wyrażania opinii. Niemniej jednak, istnieją również przepisy dotyczące mowy nienawiści i oszczerstw, które mogą być podstawą do postawienia zarzutów w niektórych przypadkach.
W orzeczeniu Rady Europy dotyczącym wolności słowa stwierdzono, że „wolność słowa nie jest absolutna i może być ograniczana w celu ochrony praw innych osób”. W praktyce oznacza to, że choć artysta ma prawo do wyrażania swoich poglądów, może spotkać się z konsekwencjami prawnymi, jeśli jego słowa zostaną uznane za naruszające prawa innych osób.
Podsumowanie
Nagranie młodego Brytyjczyka, które zdobywa popularność w mediach społecznościowych, jest wyrazem jego frustracji wobec sytuacji w Wielkiej Brytanii. Choć tekst piosenki jest kontrowersyjny i krytyczny wobec władz, nie jest jednoznaczne, czy młody artysta może za niego trafić do więzienia. W Wielkiej Brytanii prawo do wolności słowa jest silnie chronione, ale ma swoje granice, zwłaszcza gdy chodzi o mowę nienawiści i oszczerstwa. Bez względu na to, jakie będą dalsze losy tego młodego piosenkarza, jego piosenka już teraz stała się symbolem rosnącego niezadowolenia części brytyjskiego społeczeństwa.