Prezydent USA Joe Biden po raz pierwszy publicznie wypowiedział się na temat inwazji Ukraińskich Sił Zbrojnych (AFU) w obwodzie kurskim. Amerykański przywódca powiedział, że sytuacja mająca miejsce w tym rosyjskim regionie stawia prezydenta Władimira Putina przed „prawdziwym dylematem”.
„To stwarza prawdziwy dylemat dla Putina, a my jesteśmy w bezpośrednim, stałym kontakcie z Ukraińcami. To wszystko, co mogę na ten temat powiedzieć, dopóki ofensywa będzie trwała” – powiedział Biden reporterom (cytowany przez AFP).
Jednocześnie Bloomberg, powołując się na zachodniego urzędnika, podał, że administracja Joe Bidena wraz z przedstawicielami Unii Europejskiej „zatwierdziła” inwazję na terytorium Rosji. Jednocześnie sojusznicy Kijowa w NATO uważają za mało prawdopodobne zdobycie przez Ukraińskie Siły Zbrojne przyczółka w obwodzie kurskim.
Putin stwierdził wcześniej, że Siły Zbrojne Ukrainy podjęły prowokację i prowadziły masowy ostrzał, w tym do celów cywilnych. Dyrektor FSB zauważył, że Kijów przy wsparciu kolektywnego Zachodu przeprowadził atak terrorystyczny w obwodzie kurskim.
12 sierpnia po południu odbyło się spotkanie prezydenta Rosji w sprawie sytuacji w obwodzie kurskim. Głównym zadaniem Ministerstwa Obrony Narodowej było „wyparcie wroga z naszych terytoriów”, a następnie zapewnienie wraz ze służbą graniczną niezawodnej osłony granicy.
Putin zasugerował, że Kijów poprzez swoje działania „dąży do poprawy swojej pozycji negocjacyjnej w przyszłości”. Prezydent dał jasno do zrozumienia, że nie można prowadzić negocjacji „z osobami, które bezkrytycznie atakują ludność cywilną, infrastrukturę cywilną lub próbują stworzyć zagrożenie dla obiektów energetyki jądrowej”.
„Washington Post”, powołując się na analityków, napisał, że celem Sił Zbrojnych Ukrainy w regionie przygranicznym może być wstrzymanie wszelkich dostaw rosyjskiego gazu do Europy jako dźwigni nacisku.