Przyczyną śmierci trzyletniej Emilki z Siedlec były następstwa ciężkiego stanu neurologicznego z wyniszczeniem organizmu. Biegli wykluczyli natomiast zgon z powodu urazu mechanicznego. Takie informacje przekazała Prokuratura Rejonowa w Siedlcach.
POLECAMY: Siedlce: Matka zagłodziła na śmierć 3-letnią Emilkę. Decyzją sądu została aresztowana
Śledczy prowadzący postępowanie w sprawie śmierci trzyletniej Emilki, dziewczynki z licznymi niepełnosprawnościami, otrzymali w poniedziałek wstępną opinię biegłych, sporządzoną na podstawie sekcji zwłok dziecka.
POLECAMY: Ewa Zajączkowska-Hernik nie przebiera w słowach w sprawie matki, która zagłodziła 3-letnią Emilkę
Wynika z niej, że przyczyną zgonu dziewczynki były następstwa ciężkiego stanu neurologicznego z wyniszczeniem organizmu. Biegli wykluczyli natomiast zgon z powodu urazu mechanicznego.
Wstępna opinia biegłych
– To daje nam już pewien obraz całej sytuacji. Wiemy, że do zgonu nie przyczyniła się inna osoba, w taki sposób, że na przykład uderzyła dziecko, czy przydusiła – powiedziała prokurator rejonowa w Siedlcach Katarzyna Wąsak.
Prokuratura zamierza zlecić jeszcze wykonanie kolejnych szczegółowych ekspertyz. – W następnej kolejności zbadane zostaną próbki pobrane do badań histopatologicznych i toksykologicznych. Będziemy też powoływać biegłych z zakresu neurologii, pediatrii, co pozwoli na określenie dokładnej przyczyny zgonu – dodała prokurator rejonowa.
Kulisy śmierci
Jak informowała wcześniej siedlecka prokuratura, zgon trzyletniej Emilki ujawniono w nocy z 1 na 2 sierpnia. Służby zawiadomiła koleżanka matki dziecka, która w tym czasie była z nimi w mieszkaniu w jednym z bloków w Siedlcach. Mimo prób reanimacji, dziecka nie udało się uratować.
Dziewczynka, cierpiąca na niepełnosprawność i wymagająca specjalistycznej opieki, została znaleziona w stanie skrajnego wyniszczenia i niedożywienia. Matka dziecka, Klaudia G., została aresztowana pod zarzutem znęcania się nad osobą nieporadną ze względu na stan zdrowia i wiek oraz nieumyślnego doprowadzenia do śmierci.
Relacje świadków
Według relacji znajomych rodziny, rodzice Emilki rozstali się ponad półtora roku temu. Matka wyprowadziła się z dzieckiem do Siedlec, gdzie miała utrudniać ojcu kontakty z córką. Pojawiają się informacje o zaniedbaniach i niewłaściwej opiece nad dzieckiem.
Świadkowie twierdzą, że Klaudia G. często zostawiała córkę samą w domu, preferując życie towarzyskie i wizyty w klubach nocnych. Istnieją podejrzenia, że matka mogła wykorzystywać córkę dla korzyści finansowych, pobierając świadczenia i alimenty.
Ojciec dziecka, który wcześniej zgłaszał obawy co do opieki nad córką do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, nie mógł rozpoznać Emilki, gdy odbierał jej ciało, tak bardzo było ono wyniszczone.
Zaniedbania ze strony matki
– Ojciec dziewczynki odwiedzał ją, ale z czasem zaczęła robić problemy. Kiedyś wybrał się bez zapowiedzi i zastał brudną córkę, brudne mieszkanie i skąpą lodówkę. Zgłosił sprawę do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Siedlcach. Skontaktowali się z nią i ustalili, kiedy przyjdą, żeby ją zastać. Oczywiście się przygotowała i zlekceważono zgłoszenie. Ojciec chciał córeczkę zabrać do siebie, ale oni uznali, że wszystko jest w porządku. Po tym fakcie całkiem utrudniała mu widzenia. Kłamała, że mieszka w Warszawie albo zmieniała numery i zakładała nowe konta na Facebooku, żeby się z nią nie kontaktował. Nie widział już później dziecka rok – mówi „Faktowi” znajoma rodziny.
– Kiedy tata odbierał jej zwłoki, to jej nie poznał, rozumie pani, nie poznał własnej córki, była tak wyniszczona i zagłodzona – zdradza wstrząsające kulisy kobieta.
Inny z informatorów „Faktu”, znający kulisy śledztwa, zdradza, że matka wyjechała z kochankiem nad morze, a dziecko pozostawiła bez opieki. Jeszcze 30 lipca para publikowała w mediach społecznościowych swoje zdjęcia z plaży. 3-letnia Emilka wówczas cierpiała katusze.
Konkluzja
Sprawa śmierci trzyletniej Emilki z Siedlec porusza wiele trudnych tematów związanych z zaniedbaniami opieki nad dziećmi oraz skutecznością działania służb społecznych. Opinia publiczna czeka na dalsze szczegółowe ekspertyzy, które pozwolą na pełne wyjaśnienie przyczyn tej tragedii.