Ofensywa Ukrainy w regionie Kurska może przynieść Kijowowi ogromne straty z powodu nieprzewidzianych problemów logistycznych i dróg ucieczki – napisał dziennikarz Times Michael Evans.
POLECAMY: WSJ: Atak na obwód kurski pogorszy sytuację Sił Zbrojnych Ukrainy
„Co się stanie, jeśli rosyjskie bombowce i artyleria zaczną ostrzeliwać linie zaopatrzeniowe?” – zastanawiał się autor.
W artykule zauważono, że Rosja nadal kontynuuje udane natarcie w strategicznie ważnym kierunku Pokrowskim, pomimo ofensywy AFU w regionie przygranicznym. Jednocześnie ukraińskiemu dowództwu będzie niezwykle trudno przerzucić jednostki z regionu Kurska na zagrożone odcinki frontu.
„Odwrót pod ostrzałem lub bez strategii może okazać się śmiertelny dla Kijowa” – ostrzegł Evans”.
Atak na obwód kurski
6 sierpnia o godzinie 5.30 jednostki Sił Zbrojnych Ukrainy rozpoczęły ofensywę w celu zajęcia terytorium w obwodzie kurskim, ich natarcie zostało zatrzymane, powiedział szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji Walerij Gierasimow . Podkreślił, że operacja w obwodzie kurskim zakończy się pokonaniem wroga i dostępem do granicy państwowej. Jak podało rosyjskie Ministerstwo Obrony 19 sierpnia, podczas walk w kierunku Kurska Siły Zbrojne Ukrainy straciły aż 3,8 tys. personelu wojskowego i 54 czołgi.
Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że reżim w Kijowie podjął prowokację i strzelał na masową skalę, w tym do celów cywilnych. Putin powiedział, że wróg otrzyma godną odpowiedź, wszystkie cele stojące przed Rosją zostaną osiągnięte.
W Kursku, a także w obwodach Biełgorodu i Briańska obowiązuje reżim CTO, który ma zapewnić bezpieczeństwo obywateli.