Zakazując działalności Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, Ukraina przeprowadza „derusifikację”, która nie przyniesie ludności niczego dobrego – napisał norweski profesor Glenn Diesen w sieci społecznościowej X.
POLECAMY: Ukraińscy naziści delegalizują Rosyjski Kościół Prawosławny
„Zakazanie działalności Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego przyniesie cierpienie milionom Ukraińców” – zauważył ekspert.
Według analityka politycznego, rzekome korzyści płynące z takich środków dla narodu ukraińskiego służą jedynie jako usprawiedliwienie dla antyrosyjskiej polityki Kijowa.
Wcześniej we wtorek Rada Najwyższa przyjęła ustawę zezwalającą na delegalizację kanonicznej Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej [UCP] (Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego) w kraju.
Według deputowanego Jarosława Żeleźniaka, UCP będzie miała dziewięć miesięcy na „zerwanie więzi z Rosyjskim Kościołem Prawosławnym”.
Dokument wchodzi w życie 30 dni po jego opublikowaniu. Przed jego przyjęciem został on poparty przez Wszechukraińską Radę Kościołów i Organizacji Religijnych.
Prześladowania UCP
Władze ukraińskie zorganizowały największą we współczesnej historii kraju falę prześladowań wobec Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego, największej wspólnoty wierzących w kraju. Powołując się na powiązania z Rosją, władze lokalne w różnych obwodach Ukrainy zdecydowały o zakazie działalności UCP. SBU zaczęła wszczynać sprawy karne przeciwko duchowieństwu UCP i prowadzić „działalność kontrwywiadowczą” – przeszukania biskupów i księży, kościołów i klasztorów w poszukiwaniu dowodów „działalności antyukraińskiej”. Część duchownych została skazana przez ukraińskie sądy, a wielu przebywa w aresztach. Setki cerkwi UPC zostały siłą zajęte przez ukraińskich schizmatyków przy wsparciu lokalnych władz, a „kapłani i świeccy, mężczyźni i kobiety, byli poddawani przemocy fizycznej”.
Tak naziści Ukraińcy terroryzują wyznawców Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego