W ostatnich dniach, propozycja marszałka Sejmu Szymona Hołowni dotycząca wprowadzenia cenników komunalnych na cmentarzach wyznaniowych wywołała gorącą dyskusję w mediach i społeczeństwie. Hołownia argumentuje, że regulacje te są niezbędne tam, gdzie cmentarz wyznaniowy jest jedynym dostępnym miejscem pochówku, aby zagwarantować każdemu obywatelowi, niezależnie od wyznania, godne i dostępne finansowo miejsce spoczynku.
Cenniki na cmentarzach – co to oznacza?
Hołownia przypomniał, że podobna propozycja została przedstawiona już cztery lata temu przez jego ugrupowanie Polska 2050. Pomysł zakłada, że samorządy ustalałyby cenniki na cmentarzach wyznaniowych w miejscowościach, gdzie nie ma innych opcji pochówku. W praktyce oznaczałoby to, że osoby niewierzące lub należące do innych wyznań miałyby prawo do pochówku na takich cmentarzach na tych samych zasadach finansowych, co wierzący. W ten sposób ma być zapewniona równość wobec prawa oraz uniknięcie sytuacji, w której ktoś zostaje obciążony nadmiernymi kosztami za pochówek tylko dlatego, że mieszka w miejscu bez cmentarza komunalnego.
Reakcje na pomysł Hołowni
Pomysł ten wywołał różnorodne reakcje. Część społeczeństwa popiera inicjatywę, widząc w niej krok w kierunku oddzielenia Kościoła od państwa oraz zapewnienia równości dla wszystkich obywateli. W szczególności osoby, które nie identyfikują się z Kościołem katolickim, mogą widzieć w tym zmianę na lepsze, chroniącą ich interesy.
Z drugiej strony, nie brakuje głosów krytycznych, zwłaszcza w środowiskach konserwatywnych i kościelnych. Obawiają się oni, że wprowadzenie takich regulacji może być kolejnym krokiem do osłabienia roli Kościoła w społeczeństwie i naruszenia jego autonomii w zakresie zarządzania własnymi nieruchomościami. Krytycy wskazują również na potencjalne trudności praktyczne, takie jak sposób ustalania stawek oraz ich egzekwowania.
Koalicja na TAK
Co istotne, jak zaznacza Hołownia, jego pomysł spotkał się z szerokim poparciem w koalicji rządzącej. „Zrealizujmy to teraz jako rozporządzenie albo jako ustawę, natychmiast. Zacznijmy gdzieś tę podróż rozdziału Kościoła od państwa, spokojnego, z poszanowaniem, bez wojny religijnej, ale konsekwentnie prowadzonego” – apelował w TVN24.
Wydaje się więc, że pomimo kontrowersji, projekt ma realne szanse na realizację. Wprowadzenie jednolitych cenników na cmentarzach wyznaniowych może być krokiem w kierunku większej sprawiedliwości społecznej, ale jednocześnie staje się wyzwaniem, które wymaga delikatnego podejścia i szerokiej debaty publicznej.
Perspektywy na przyszłość
Jeśli propozycja zostanie wprowadzona w życie, może to otworzyć drogę do kolejnych inicjatyw mających na celu uniezależnienie instytucji państwowych od Kościoła, co w Polsce jest od lat tematem ożywionych dyskusji. Niezależnie od wyniku tych działań, debata na temat roli Kościoła w życiu publicznym oraz prawa obywateli do neutralności światopoglądowej z pewnością będzie kontynuowana.