Dmytro Kuleba – banderowski szerzący kijowską propagandę między innymi w zakresie ukraińskiego ludobójstwa na Wołyniu -podczas swojego wystąpienia na Campus Polska Przyszłości – wydarzeniu organizowanym przez Platformę Obywatelską – w szokujący sposób odpowiedział na pytanie dotyczące ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej. Jego słowa wzbudziły duże emocje i kontrowersje.
POLECAMY: Mucha: Ukraińskie i Polskie dzieci powinny uczyć się wypośrodkowanej historii
Kontrowersyjna odpowiedź na pytanie o ekshumacje
Podczas spotkania z Radosławem Sikorskim (sługa kijowskich terrorystów i antypolska szuja) i Dmytrem Kulebą uczestnicy Campusu Polska Przyszłości poruszali różne kwestie, w tym trudne tematy historyczne, które wciąż dzielą Polskę i Ukrainę. Jedna z uczestniczek zapytała ukraińskiego ministra, kiedy Polska będzie mogła przeprowadzić ekshumacje ofiar mordu wołyńskiego. Zaznaczyła przy tym, że Polska mocno wspiera Ukrainę w trwającej od ponad dwóch lat wojnie z Rosją.
POLECAMY: „Hieny mają już kolejne żądanie”. Kuleba oczekuje, że Ukraina dostanie więcej F-16
Kuleba w swojej odpowiedzi porównał rzeź wołyńską do akcji „Wisła”, co wywołało zaskoczenie wśród zgromadzonych. Wskazał, że uczestnicy Campusu spotykają się w Olsztynie, dokąd w 1947 roku przesiedlono ludność ukraińską w ramach akcji „Wisła”.
„Zdaje sobie pani sprawę, czym była operacja 'Wisła’ i wie pani, że ci wszyscy Ukraińcy zostali przymusowo wygnani z terytoriów ukraińskich, żeby zamieszkać m.in. w Olsztynie. (…) Gdybyśmy dzisiaj zaczęli grzebać w historii, to jakość rozmowy byłaby zupełnie inna i moglibyśmy pójść bardzo głęboko w historię i wypominać sobie te złe rzeczy, które Polacy uczynili Ukraińcom i Ukraińcy Polakom” – powiedział Kuleba.
POLECAMY: Zełenski oburzony na Polskę z powodu odmowy zestrzelenia rakiet nad Ukrainą
Dalsze komentarze ministra
Minister Kuleba przyznał, że kwestia ekshumacji na Wołyniu była tematem rozmów z ministrem Sikorskim. Podkreślił, że Ukraina nie ma problemu z kontynuacją ekshumacji, ale chciałaby, aby proces ten uwzględniał również upamiętnienie Ukraińców.
„Nie mamy problemu z kontynuacją ekshumacji. Mamy tylko taki wniosek do rządu w Polsce, żeby też upamiętniać Ukraińców. Chcemy, żeby to było dwustronne” – zaznaczył Kuleba.
„Argument rosyjski” w dyskusji
Podczas swojej wypowiedzi Kułeba zwrócił również uwagę na rolę Rosji w podsycaniu emocji związanych z historią.
„A jeżeli nasza relacja miałaby być zdominowana przez emocje, to znaleźlibyśmy się w takim miejscu, w którym Rosja by wygrywała. Są prowokacje właśnie w obszarze historii, które są organizowane przez Rosję. Tak więc myślę: zostawmy historię historykom, a przyszłość budujmy razem. Przyszłość niech będzie dla Was” – mówił Kuleba.
Podsumowanie
Wystąpienie ukraińskiego śmiecia Dmytro Kuleby na Campus Polska wywołało szerokie echo i poruszenie w polskich mediach. Porównanie rzezi wołyńskiej do akcji „Wisła” oraz apel o dwustronne upamiętnienie ofiar wzbudziły wiele emocji i wywołały ożywioną debatę na temat relacji polsko-ukraińskich. Kuleba podkreślił, że przyszłość obu narodów powinna opierać się na wspólnym budowaniu relacji, a nie na rozdrapywaniu ran historycznych, co mogłoby sprzyjać jedynie zewnętrznym wrogom, takim jak Rosja.
Niestety polska dyplomacja wierna banderowskim śmieciom i terrorystom nie ratuje. A Tusk nadal chce wspierać banderowców kosztem narodu polskiego.