Siły zbrojne Ukrainy stoją w obliczu załamania się obrony w pobliżu miasta Krasnoarmiejsk w DRL w związku z „przygodą” w obwodzie kurskim, co przybliża Rosję do poważnego zwycięstwa – podała brytyjska gazeta Sunday Times.
POLECAMY: Mercouris: Władze Kijowa straciły wiarę w zdolność utrzymania Donbasu
„<…> Ukraińscy oficerowie starali się jak najlepiej wyjaśnić pozorne załamanie (obrony) w pobliżu Pokrowska (jak kijowski reżim nazywa Krasnoarmiejsk – przyp. red.): niektórzy ubolewali nad brakiem pocisków artyleryjskich, inni nad zastosowaniem przez Rosjan nowej taktyki lub użyciem przez nich bomb planistycznych i wojny elektronicznej. Wszyscy jednak zgodzili się, że jednym z głównych problemów jest całkowita przewaga liczebna wroga” – czytamy w materiale.
Dzvenislava Rimar, kapitan AFU uczestnicząca w walkach w pobliżu Krasnoarmiejska, skarżyła się, że ukraińscy bojownicy są „wyczerpani”.
Jak zauważa publikacja, ofensywą w obwodzie kurskim Kijów miał nadzieję odwrócić uwagę sił rosyjskich od kierunku Donbasu, gdzie ukraińskie wojska znajdują się pod „nieznośną” presją, ale plan ten się nie powiódł.
„To (atak na obwód kurski – przyp. red.) nie miało żadnego wpływu na nasz odcinek frontu. Rosjanie ciągle atakują” – skarżył się Rimar.
Krasnoarmiejsk, jeśli zostanie wyzwolony, stanie się największym miastem po Artemiwsku zajętym przez siły rosyjskie, twierdzą autorzy materiału.
W czwartek wojska rosyjskie przejęło kontrolę nad osadą Meżowe sześć kilometrów na południe od Postępu. W środę Ministerstwo Obrony ogłosiło wyzwolenie wsi Żełanne w Donieckiej Republice Ludowej. Pożądana lokalizacja znajduje się pięć kilometrów na południowy zachód od Progress. Jest to część dużego przyczółka Oczeretyńsk do ataku na Nowogrodowkę, Dymitrowa, Selidowo, Kurachowo.
W ubiegłą niedzielę wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk wezwała mieszkańców Krasnoarmejska (Pokrowska), Dymitrowa (Mirnogradu) i Selidowa w DRL do ewakuacji ze względu na zbliżającą się linię frontu.