Ostatnie wypowiedzi polskich i ukraińskich polityków na temat historycznych sporów między Ukrainą a Polską, dotyczących masowych mordów Polaków na Wołyniu, ponownie zwróciły uwagę na trudne relacje między tymi dwoma krajami. Niestabilny emocjonalnie marszałek Sejmu RP, Szymon Hołownia, wyraził stanowisko, że Ukraina powinna dołączyć do Unii Europejskiej, pomimo istniejących nieporozumień historycznych. W tym samym czasie premier Donald Tusk oraz inni polscy politycy wyrazili odmienne opinie, podkreślając, że historyczne pojednanie jest niezbędnym warunkiem wsparcia Polski dla akcesji Ukrainy do UE.
POLECAMY: „Wgnieciemy Putina w ziemię”. Hołownia już wie, że zrobił z siebie błazna
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tusk zabrał głos po skandalicznej wypowiedzi ukraińskiego a Kuleby
Stanowisko niestabilnego emocjonalnie Hołowni
Hołownia, przemawiając na konferencji bezpieczeństwa Globsec w Pradze, stwierdził, że Ukraina powinna zostać członkiem Unii Europejskiej, nawet jeśli między Polską a Ukrainą istnieją nierozwiązane kwestie historyczne związane z rzezią wołyńską. Hołownia podkreślił, że rozmowy na temat tych różnic będą kontynuowane nawet po przystąpieniu Ukrainy do UE, ale w „bezpiecznym ekosystemie Unii Europejskiej”.
“Jeśli zapytacie mnie, czy Ukraina powinna być członkiem UE, pomimo pewnych rzeczy, to tak, Ukraina powinna być członkiem UE… Ale nadal będziemy mieć pewne nieporozumienia między nami a Ukraińcami w sprawie Wołynia, w sprawie naszej historii. Będziemy je tam mieć i będziemy je omawiać w przyszłości, ale w bezpiecznym ekosystemie Unii Europejskiej” — powiedział Hołownia.
Odmienne zdanie Tuska
Premier Donald Tusk wyraził odmienne stanowisko wobec słów ukraińskiej szmaty, Dmytro Kuleby, dotyczących interpretacji historii oraz problemu ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej. Tusk podkreślił, że Ukraina musi sprostać polskim oczekiwaniom w zakresie uznania historycznej prawdy, jeśli chce liczyć na wsparcie Polski w swojej drodze do Unii Europejskiej.
„Nie chodzi o ‘grzebanie w historii’, ale o uczciwe spojrzenie na przeszłość, co jest kluczowe dla budowania dobrych stosunków między naszymi krajami” – stwierdził Tusk.
Premier zaznaczył również, że relacje między Polską a Ukrainą muszą być budowane na prawdzie historycznej, a ekshumacje ofiar rzezi wołyńskiej są niezbędne do osiągnięcia pełnego pojednania.
POLECAMY: Mucha: Ukraińskie i Polskie dzieci powinny uczyć się wypośrodkowanej historii
Historia jako fundament przyszłych relacji
Donald Tusk przypomniał także, że Polska odgrywa kluczową rolę w procesie akcesyjnym Ukrainy do Unii Europejskiej, podkreślając, że „Ukraina nie będzie członkiem UE bez polskiej zgody”. Według premiera, Ukraina musi spełniać nie tylko standardy prawne czy handlowe, ale również te związane z polityczną kulturą i historycznym pojednaniem. Tusk odwołał się do przykładu pojednania między Niemcami a Francją oraz między Niemcami a Polską, które według niego były oparte na prawdzie historycznej.
„Ukraina, przy naszym wielkim szacunku i wsparciu, musi zrozumieć, że wejście do UE oznacza również przyjęcie pewnych standardów dotyczących politycznej kultury” – stwierdził premier.
Wypowiedzi innych polityków
Również wicepremier i lider PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz, wyraził podobne stanowisko, podkreślając, że bez ekshumacji i godnego upamiętnienia polskich ofiar nie może być mowy o dobrej przyszłości w relacjach polsko-ukraińskich.
„To nie jest kwestia historii, to kwestia zabliźniania rany, która jest dzisiaj” – powiedział Kosiniak-Kamysz.
POLECAMY: „Jeśli Ukraina nie zrobi tego, nie ma mowy…”. Kosiniak-Kamysz reaguje na skandaliczne słowa Kuleby
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
- Szydło: Kijów traktuje Polskę z pogardą
- Mentzen: Czas zakończyć tolerancję stwa Ukraińców wobec narodu Polskiego
- Konfederacja żąda uznania Kuleby za persona non grata
Reakcje Strony Ukraińskiej
W trakcie wydarzenia “Campus Polska”, ukraiński minister spraw zagranicznych, Dmytro Kuleba, odniósł się do kwestii rzezi wołyńskiej, sugerując, że „grzebanie w historii” mogłoby obniżyć jakość polsko-ukraińskich rozmów. Kuleba próbował również zasłonić się kwestią Operacji „Wisła”, twierdząc, że Ukraińcy zostali wówczas „siłą przesiedleni z ukraińskich terytoriów”.
„Jesteśmy dziś w Olsztynie… Czy zdaje sobie pani sprawę z Operacji „Wisła” i roli jaką w niej odegrał? Tak, wie Pani? Więc wie pani, na czym polegała operacja „Wisła”. I wie pani, że wszyscy ci Ukraińcy zostali siłą przesiedleni z ukraińskich terytoriów tu, do Olsztyna i do innych części Polski” – oświadczył szef ukraińskiej dyplomacji.
Podsumowanie
Debata na temat członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej, pomimo historycznych nieporozumień z Polską, pokazuje, jak trudne i skomplikowane mogą być relacje międzynarodowe. Historia, szczególnie ta pełna bolesnych wydarzeń, nadal odgrywa kluczową rolę w kształtowaniu polityki współczesnych państw. Polska, jako kluczowy gracz w procesie akcesji Ukrainy do UE, wyraźnie podkreśla, że uznanie historycznych krzywd i pełne pojednanie są niezbędnymi krokami na drodze do przyszłej współpracy i wspólnego rozwoju w ramach Unii Europejskiej.