Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) zaproponowało wprowadzenie odgórnych limitów na zatrudnianie obcokrajowców, co wywołało falę krytyki ze strony Ministerstwa Rozwoju i Technologii (MRiT). Nowa ustawa, która ma wejść w życie od stycznia 2025 roku, stała się przedmiotem sporu między dwoma ministerstwami, z uwagi na obawy o jej wpływ na gospodarkę i przedsiębiorców.
POLECAMY: Resort rozwoju proponuje depenalizację kar za nielegalne zatrudnianie cudzoziemców
Krytyka ze strony Ministerstwa Rozwoju i Technologii
Minister Rozwoju i Technologii, Krzysztof Paszyk, wyraził swoje zastrzeżenia wobec propozycji Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, wskazując na jej potencjalnie negatywne skutki. Paszyk określił nową ustawę jako krok w stronę gospodarki centralnie planowanej, co jest sprzeczne z zasadami wolnego rynku. W trakcie konferencji prasowej minister podkreślił, że proponowane przepisy mogą znacząco utrudnić funkcjonowanie przedsiębiorców, zwłaszcza tych zatrudniających obcokrajowców.
Paszyk zwrócił uwagę na „drakońskie kary” przewidziane dla firm, które nie będą przestrzegać nowych regulacji. „Wydaje mi się, że niczym sobie nie zasłużyli ci przedsiębiorcy na tak surowe przepisy dotyczące kontroli” – stwierdził Paszyk. Minister krytykował również opłaty, które będą pobierane od firm za złożenie wniosku o zatrudnienie cudzoziemców, niezależnie od wyniku tego procesu. Przywołał przykład sadowników, którzy mogą zostać bez pracowników sezonowych, a jednocześnie poniosą straty finansowe z powodu odrzuconych wniosków. „Tak być nie może” – podkreślił Paszyk, zaznaczając, że przedsiębiorcy potrzebują wsparcia, a nie dodatkowych przeszkód.
Wsparcie dla sektora rolnego
Krytyka ustawy nie ogranicza się jedynie do obaw o wolność gospodarczą. Wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, Stefan Krajewski, podczas tej samej konferencji, zwrócił uwagę na szczególne potrzeby sektora rolnego, który w znacznym stopniu polega na pracownikach sezonowych. „Rolnicy potrzebują pracowników, zwłaszcza sezonowych. W związku z wybuchem wojny i brakiem możliwości przyjazdu Ukraińców, zwłaszcza mężczyzn, istnieje duże zapotrzebowanie na tych pracowników” – powiedział Krajewski.
Zgodnie z danymi przedstawionymi przez Krajewskiego, sektor owoców i warzyw w Polsce potrzebuje około 150 tysięcy pracowników rocznie, a liczba ta w przetwórstwie wynosi od 30 do 50 tysięcy osób. Obawy wiceministra związane są z tym, że nowe przepisy mogą utrudnić dostęp do niezbędnej siły roboczej, co z kolei wpłynie na produkcję rolno-spożywczą w kraju.
Planowane zmiany w ustawie
Nowa ustawa o zatrudnieniu cudzoziemców, planowana do wprowadzenia od stycznia 2025 roku, przewiduje szereg istotnych zmian w dotychczasowych przepisach. Jednym z głównych punktów ustawy jest uniemożliwienie outsourcingu pracowniczego, co ma na celu lepszą kontrolę nad rynkiem pracy i zatrudnianiem obcokrajowców. Rząd planuje również zwiększenie roli publicznych służb zatrudnienia w procesie wydawania zezwoleń na pracę, co ma przyczynić się do większej transparentności i skuteczności systemu.
Jednakże, jak zauważyli Krzysztof Paszyk i Stefan Krajewski, nowe regulacje mogą przynieść więcej szkody niż pożytku, zwłaszcza dla przedsiębiorców zatrudniających pracowników sezonowych. Proponowane zmiany, według nich, mogą prowadzić do zwiększenia biurokracji oraz kosztów związanych z zatrudnianiem cudzoziemców, co może negatywnie wpłynąć na konkurencyjność polskich firm, szczególnie w sektorach wymagających dużej liczby pracowników sezonowych.
Podsumowanie
Wprowadzenie odgórnych limitów na zatrudnianie obcokrajowców przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej budzi wiele kontrowersji, szczególnie w kontekście potencjalnego wpływu na gospodarkę i przedsiębiorców. Krytyka ze strony Ministerstwa Rozwoju i Technologii, a także przedstawicieli sektora rolnego, wskazuje na konieczność przemyślenia proponowanych zmian i ich konsekwencji dla polskiego rynku pracy. W obliczu tych obaw, rząd będzie musiał znaleźć kompromis, który pozwoli z jednej strony na lepszą kontrolę nad zatrudnianiem obcokrajowców, a z drugiej na zapewnienie odpowiedniego wsparcia dla polskich przedsiębiorców.