Prokuratura zdecydowała się odstąpić od postępowania karnego przeciwko grupie imigrantów, którzy nielegalnie przekroczyli granicę Polski. Decyzja ta została podjęta na podstawie uznania, że „społeczna szkodliwość czynu była znikoma”. Prokuratura w swoim uzasadnieniu wskazała na „szczególną determinację” imigrantów, którzy podjęli się przekroczenia granicy w celu „poprawy swoich warunków życiowych”.
POLECAMY: Szrot: Wojewodowie Tuska już szukają mieszkań dla imigrantów
Zatrzymanie imigrantów w Szczytach Dzieciołowie
Jak poinformował dziennikarz śledczy Wojciech Sumliński na swoim profilu w mediach społecznościowych, do zatrzymania doszło w miejscowości Szczyty Dzieciołowo, gmina Orla. Funkcjonariusze policji zatrzymali do kontroli drogowej samochód, w którym przebywało sześciu obywateli Syrii: Najoua T., Khaleda Z., Roba Y., Shahada T., Badera E. i Mohhamada A. Podczas kontroli okazało się, że cudzoziemcy nie posiadali dokumentów uprawniających ich do wjazdu i pobytu na terytorium Polski.
Decyzja prokuratury
Po przeanalizowaniu sprawy prokuratura doszła do wniosku, że nie ma podstaw do przedstawienia obywatelom Syrii zarzutów popełnienia przestępstwa z art. 264 § 2 Kodeksu karnego. Zgodnie z tym artykułem: „Kto wbrew przepisom przekracza granicę Rzeczypospolitej Polskiej, używając przemocy, groźby, podstępu lub we współdziałaniu z innymi osobami, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”. W ocenie prokuratury „społeczna szkodliwość czynu jest znikoma”, co uzasadnia decyzję o odstąpieniu od ścigania.
Uzasadnienie prokuratury
W uzasadnieniu swojej decyzji, prokuratura pochwaliła „szczególną determinację” imigrantów w dążeniu do poprawy warunków życiowych. „Niezależnie od tego, czy przyczyną opuszczenia kraju przez obywateli Syrii były czynniki polityczne, czy też tylko ekonomiczne, podjęli oni ryzyko podróży do Niemiec z narażeniem swojego bezpieczeństwa. Złamali przy tym przepisy prawa, ale okoliczność ta może z drugiej strony świadczyć o ich determinacji do odmienienia losów i warunków życia dla nich i dla ich rodzin. Próżno zatem w ich zachowaniu doszukiwać się motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Charakter naruszonego dobra również nie przemawia za koniecznością skierowania wobec nich aktu oskarżenia” – czytamy w uzasadnieniu.
Zgodnie z utrwalonym w doktrynie orzecznictwie poglądem, w pojęciu „przekraczanie granicy” wspólnie z innymi osobami użytym w art. 264 § 2 kk mieści się nie tylko to, że wszystkie osoby nielegalnie granice przekraczają, ale też i to, że czyni to także jedna, a pozostałe podejmują działania stwarzające ku temu warunki, w czym mieści się także np. dostarczanie dokumentów, czy udzielanie rad (wyrok SA w Warszawie z 26.01.2016 r., II AKa 387/15, LEX nr 2025493). Mimo to zdaniem prokuratury brak jest podstaw do przedstawienia obywatelom Syrii zarzutu popełnienia przestępstwa z art. 264 § 2 kk.
Kodeks postępowania karnego w art. 17 § 1 pkt 3 kpk stwierdza bowiem, że postępowanie karne umarza się, gdy społeczna szkodliwość czynu jest znikoma. Z sytuacją taką mamy właśnie do czynienia w przedmiotowej sprawie.
Nielegalne przekroczenia granicy na Podlasiu
Od początku 2024 roku w rejonie Podlasia Straż Graniczna odnotowała ponad 22 500 prób nielegalnego przekroczenia polsko–białoruskiej granicy. Pomimo wzmożonych prób nielegalnych przekroczeń, decyzja prokuratury w tej konkretnej sprawie pokazuje, że nie wszystkie przypadki są traktowane jednakowo, a ocena każdego przypadku zależy od okoliczności i oceny społecznej szkodliwości czynu.