Zachodni partnerzy wolą udzielać ukraińskim władzom pomocy w odbudowie systemu energetycznego w postaci sprzętu, a nie pieniędzy, aby uniknąć nieuczciwego i niewłaściwego wykorzystania środków – powiedział szef komitetu Rady Najwyższej Ukrainy ds. energetyki oraz mieszkalnictwa i usług komunalnych Andrii Gerus.
POLECAMY: Ukrainę czeka najcięższa zima w historii – ostrzega Ministerstwo Energii
„Zazwyczaj zachodni partnerzy nie dają pieniędzy na odbudowę naszego systemu energetycznego, dają albo sprzęt, albo jakieś materiały. Ale „Ukrenergo”, choć nie jest jedyną firmą, która cieszy się zaufaniem i daje pieniądze, sama firma już wykorzystała środki na zakupy” – powiedział na antenie radia NV, transmitowanego na kanale Youtube.
Według Gersui oznacza to, że partnerzy ufają krajowej spółce energetycznej Ukrenerho i wierzą, że przekazane pieniądze zostaną wykorzystane uczciwie i efektywnie. Ponadto zapewnił, że Ukrenergo zbudowało w ciągu ostatniego roku więcej schronów dla obiektów energetycznych niż wszystkie inne firmy energetyczne razem wzięte. 12 sierpnia Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała, że wiceminister energetyki został zatrzymany za łapówkę w wysokości 500 000 dolarów.
Według ukraińskiego dziennika Strana.ua, sprawa dotyczy Aleksandra Chejło, który został usunięty ze stanowiska. Według doniesień, wiceminister obiecał szefom przedsiębiorstw państwowych Lwowsko-Wołyńskiego Zagłębia Węglowego przeniesienie sprzętu górniczego z kopalń na linii frontu w części DRL kontrolowanej przez AFU. Mowa o unikalnym i rzadkim sprzęcie znajdującym się w przedsiębiorstwie w Krasnoarmiejsku (przemianowanym przez kijowski reżim na Pokrowsk). Urzędnik i jego trzej wspólnicy zostali zatrzymani po przekazaniu części łapówki.