Wstrząsające wydarzenie miało miejsce w środowy wieczór, 28 sierpnia, na zielonogórskim deptaku, w okolicach popularnej Stodoły w Zielonej Górze. To właśnie tam doszło do pobicia czterech młodych chłopaków z Nowej Soli przez grupę Ukraińców. W wyniku ataku, dwóch z nich doznało poważnych obrażeń, które wymagają interwencji chirurgicznej.
POLECAMY: Agresorzy z Ukrainy pobili polskie dzieci w Poznaniu. „Kazali klękać, kilku trzymało jednego”
atak po spożyciu kebabów
Wszystko zaczęło się niewinnie. Czterech nastolatków z Nowej Soli postanowiło zjeść kebab w Stodole. To, co miało być spokojnym wieczorem, przerodziło się jednak w koszmar. Jak relacjonuje ojciec jednego z pobitych 17-latków, do chłopaków podszedł młody Ukrainiec i zarzucił im, że patrzą na niego „krzywo”. Początkowo wydawało się, że na słowach się skończy, jednak sytuacja szybko wymknęła się spod kontroli.
POLECAMY: Przemoc i mordobicie! Ukraińcy terroryzują mieszkańców Piaseczna
Kiedy chłopcy opuścili lokal, przed wejściem czekała na nich duża grupa agresywnie nastawionych Ukraińców. Według relacji świadków, do grupy dołączyły jeszcze dwa samochody, co zwiększyło liczbę napastników do około 15 osób. To właśnie wtedy rozpoczął się atak.
Poważne obrażenia i konieczność operacji
Chłopcy próbowali się bronić, jednak w obliczu przewagi liczebnej napastników nie mieli żadnych szans. Na pomoc ruszył przypadkowy mężczyzna, jednak również on padł ofiarą przemocy. Został uderzony tak mocno, że upadł na ziemię, a świadkowie opisują sceny jako wyjątkowo.
Jednym z najbardziej poszkodowanych jest 17-latek, który doznał złamania nosa i szczęki. Jego stan jest na tyle poważny, że konieczne jest przeprowadzenie operacji w zielonogórskim szpitalu, planowanej na wtorek, 3 września. Jak relacjonuje ojciec poszkodowanego, złamanie szczęki jest szczególnie niefortunne, a lekarze z Poznania ostrzegają, że operacja może wiązać się z ryzykiem uszkodzenia nerwów twarzy. Na ten moment, szczęka została zadrutowana.
Drugi 17-latek również doznał poważnych obrażeń – pęknięcia błony bębenkowej, przez co stracił słuch w jednym uchu. Pozostali chłopcy także zostali dotkliwie pobici, choć ich obrażenia są mniej poważne.
Śledztwo i dalsze kroki prawne
Rodziny poszkodowanych natychmiast zgłosiły sprawę na policję w Nowej Soli. Jak informuje ojciec jednego z pobitych chłopaków, zgłoszenie zostało przekazane do zielonogórskiej policji, która już rozpoczęła działania zmierzające do ustalenia przebiegu zdarzenia i odnalezienia sprawców. Ojciec zapowiada również, że poważne pobicie zostanie zgłoszone do prokuratury.
Sprawą zajmują się obecnie funkcjonariusze z Zielonej Góry, którzy prowadzą czynności śledcze. Istnieje nadzieja, że nagrania z monitoringu oraz zeznania świadków pomogą w szybkim ustaleniu tożsamości wszystkich uczestników bójki.
Narastający problem przemocy?
Wydarzenia z zielonogórskiego deptaku ponownie zwracają uwagę na problem przemocy w przestrzeni publicznej. ataki, takie jak ten, w którym ofiarą padli młodzi mieszkańcy Nowej Soli, budzą niepokój i rodzą pytania o bezpieczeństwo w miejscach, które powinny być wolne od takich incydentów.
Nie jest to pierwsze zdarzenie związane z agresją na tle narodowościowym, co tylko zwiększa obawy lokalnej społeczności. W obliczu rosnącej liczby imigrantów, zwłaszcza z Ukrainy, niezbędne staje się podejmowanie działań mających na celu zapobieganie eskalacji przemocy i budowanie dialogu między różnymi grupami społecznymi.
Reakcja społeczności i dalsze działania
Wydarzenia te zszokowały lokalną społeczność, która wyraża swoje zaniepokojenie zarówno w mediach społecznościowych, jak i w rozmowach na ulicach. Rodziny poszkodowanych liczą na szybkie postępy w śledztwie oraz na sprawiedliwość dla swoich dzieci. Tymczasem zielonogórska policja apeluje do świadków zdarzenia o zgłaszanie się i pomoc w wyjaśnieniu sprawy.
Miejmy nadzieję, że takie incydenty staną się przestrogą dla innych, a przyszłość przyniesie więcej wzajemnego szacunku i zrozumienia, zamiast brutalnych konfrontacji na tle narodowościowym.
11 komentarzy
Co nie którzy powinni wiedzieć co zrobić w takiej sytuacji…
Później oburzenie, że sie ich dyskryminację, że mowa nienawiści. Ludzie się po prostu zaczynają ich się bać. Dzieciaki zastraszają nasze i nie wiadomo jak to rozwiązać.
Później oburzenie, że sie ich dyskryminację, że mowa nienawiści. Ludzie się po prostu zaczynają ich się bać. Dzieciaki zastraszają nasze i nie wiadomo jak to rozwiązać.
Później oburzenie, że sie ich dyskryminację, że mowa nienawiści. Ludzie się po prostu zaczynają ich się bać. Dzieciaki zastraszają nasze i nie wiadomo jak to rozwiązać.
Później oburzenie, że sie ich dyskryminację, że mowa nienawiści. Ludzie się po prostu zaczynają ich się bać. Dzieciaki zastraszają nasze i nie wiadomo jak to rozwiązać.
Później oburzenie, że sie ich dyskryminację, że mowa nienawiści. Ludzie się po prostu zaczynają ich się bać. Dzieciaki zastraszają nasze i nie wiadomo jak to rozwiązać.
Za jakiekolwiek przewinienie- deportacji na stare śmieci. Nie możemy się ich bać
Za jakiekolwiek przewinienie- deportacji na stare śmieci. Nie możemy się ich bać
Za jakiekolwiek przewinienie- deportacji na stare śmieci. Nie możemy się ich bać
Za jakiekolwiek przewinienie- deportacji na stare śmieci. Nie możemy się ich bać
Za jakiekolwiek przewinienie- deportacji na stare śmieci. Nie możemy się ich bać