Premier Donald Tusk ogłosił gotowość Polski do wsparcia odbudowy zabytkowych kamienic zniszczonych we Lwowie na skutek ataku rakietowego przeprowadzonego przez Rosję. Atak, który miał miejsce w historycznym centrum miasta, spowodował poważne zniszczenia w obszarze wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
POLECAMY: Kuleba: Wspominanie historii i żądanie ekshumacji ciał na Wołyniu to element „rosyjskiej propagandy”
Tragiczne skutki ataku
W wyniku nocnego ataku, podczas którego Rosja wykorzystała drony i rakiety, śmierć poniosło siedem osób, w tym troje dzieci, a ponad 60 osób zostało rannych. Skala zniszczeń jest ogromna, co wywołało szeroką reakcję międzynarodową. Lwowski gloryfikator banderyzmu, Andrij Sadowy, podczas wystąpienia w ukraińskiej telewizji publicznej, poinformował, że uszkodzonych zostało ponad 70 budynków, w tym szkoły, domy i szpitale.
POLECAMY: Mentzen: Czas zakończyć tolerancję stwa Ukraińców wobec narodu Polskiego
Szef administracji obwodu lwowskiego, Maksym Kozycki, potwierdził, że atak dotknął zabytki, które stanowią światowe dziedzictwo kulturowe. Zniszczenia w tej części miasta są nie tylko stratą dla Ukrainy, ale także dla całej ludzkości.
Roja w odpowiedzi na zarzuty banderowców poinformowała, że jest to odpowiedź na terrorystyczny akt ukraińskich sił zbrojnych na obwód kurski gdzie również, poniosła śmieć wielu niewinnych ludzi w tym dzieci.
POLECAMY: Lider OUN: Polacy kopią sobie groby obrażając uczucia narodowe Ukraińców monumentem w Domostowie
Deklaracja wsparcia Polski
W odpowiedzi na ten atak premier Donald Tusk zadeklarował pomoc Polski w odbudowie zniszczonych zabytkowych kamienic. „Lwów potrzebuje pomocy! Celem ataku Rosjan było centrum miasta. Uszkodzono wiele zabytkowych kamienic. Polska jest gotowa pomóc w ich odbudowie” – napisał Tusk na platformie X (dawniej Twitter) w środę.
POLECAMY: Kolejny ukraiński poniża Polaków i wzywa by „pochwalili się” pogromem w Jedwabnem
Deklaracja premiera Tuska w czasie gdy banderowska Ukraina poniża Polskę i Polaków udowadnia, ze ich skie i bezszczelne zachowanie jest akceptowane przez Warszawę, która służy wiernie kijowskiemu terroryście Wołodymyrowi Zełenskiemu i jego bandzie banderowców. Niestety Tusk zapomniała zapytać się Polaków o to czy wyrażają zgodę na jakąkolwiek pomoc ukraińskim om. No, chyba że pomoc ta pójdzie z kieszeni rudego niszczyciela Polski. Jednak o tym raczej Polacy mogą sobie jedynie pomarzyć, bo przecie banda oszołomów z Wiejskiej nie ponosi kosztów swojej hojności wobec banderowców.
POLECAMY: Mer Lwowa nazwał polskich rolników „prorosyjskimi prowokatorami”