Kraków coraz bliżej budowy własnego metra. Plany, które jeszcze kilka lat temu były tylko wstępnymi założeniami, teraz zyskują na realności. Po latach oczekiwań, miasto zaczyna przygotowania do realizacji jednej z największych inwestycji w swojej historii. W artykule „Polska i Świat” Aleksandra Kąkol szczegółowo opisała najnowsze postępy w sprawie budowy podziemnej kolei w Krakowie. Jakie będą kolejne kroki? Co oznacza ta inwestycja dla mieszkańców i turystów?
Zielone światło dla metra w Krakowie
Kraków dołącza do miast, które podejmują wyzwanie budowy metra. Do tej pory jedynym polskim miastem z podziemną koleją była Warszawa, gdzie metro funkcjonuje od blisko trzech dekad. Jednak teraz, po długim oczekiwaniu, Kraków ma szansę na dołączenie do tej elitarnej grupy. Jak zauważa autorka materiału, już w referendum sprzed dekady mieszkańcy wyrazili poparcie dla tej inwestycji, a obecnie plany nabierają kształtu.
Prezydent miasta, Aleksander Miszalski, podkreśla, że realizacja metra to priorytet: „Bardzo poważnie do tego podchodzę i chciałbym zrobić wszystko, aby ten proces zdynamizować” – stwierdził podczas jednej z sesji Rady Miasta Krakowa.
Pierwszy odcinek: szybszy i łatwiejszy niż w Warszawie?
Pierwszy etap inwestycji obejmie 6-kilometrowy odcinek pod centrum miasta, który umożliwi szybkie przemieszczanie się między Rondem Młyńskim a ulicą Piastowską w rejonie stadionu Wisły Kraków. Pasażerowie będą mogli pokonać tę trasę w zaledwie 9 minut. Co więcej, budowa ma być szybsza i prostsza niż w stolicy, co wynika z różnic geologicznych.
„Tam metro było drążone w gruntach, tutaj będziemy mieli skały wapienne. Więc tutaj pewne szczegóły techniczne będą się różnić, ale zbyt wielkich różnic nie będzie jeśli chodzi o logistykę” – wyjaśnia dr inż. Mateusz Blajer z Wydziału Inżynierii Lądowej i Gospodarki Zasobami AGH w Krakowie.
Dlaczego Kraków potrzebuje metra?
Budowa metra w Krakowie to konieczność, nie luksus. Miasto zmaga się z coraz większymi problemami związanymi z zatłoczeniem centrum. Obecna infrastruktura tramwajowa nie nadąża za rosnącymi potrzebami. Tramwaje poruszają się powoli, często blokując się nawzajem, co prowadzi do tworzenia się tzw. korków tramwajowych.
„Tramwaje już też nie dają rady. Jadą powoli przez to centrum. Tych tramwajów jest tyle, że już zaczynają się tworzyć korki tramwajowe” – podkreśla Jacek Mosakowski, ekspert ds. polityki transportowej.
Pierwszy odcinek krakowskiego metra to tylko początek. W przyszłości linia ma zostać przedłużona do Nowej Huty oraz na zachód w kierunku Bronowic, co pozwoli na odciążenie naziemnego transportu i poprawi jakość życia mieszkańców.
Ciężkie czy lekkie metro?
Kraków prowadzi również dyskusję na temat rodzaju metra, które najlepiej sprawdzi się w mieście. Obecnie rozważane są dwie opcje: ciężkie i lekkie metro. Jak zauważa dr inż. Mateusz Blajer, każde z nich ma swoje plusy i minusy.
„W metrze ciężkim mamy dużo większe wagony, odpowiednio dostosowaną, cięższą, większą infrastrukturę, większe tunele. Metro ciężkie może przewozić więcej osób” – tłumaczy ekspert.
Niestety, ciężkie metro wiąże się z wyższymi kosztami. Budowa będzie droższa o kilka miliardów złotych w porównaniu z lekkim metrem, a także wyższe będą koszty jego utrzymania.
Ile będzie kosztować metro w Krakowie?
Koszt budowy pierwszej linii krakowskiego metra szacowany jest na około 13 miliardów złotych. Projektowanie ma zakończyć się do 2028 roku, a finansowanie będzie pochodzić z budżetu państwa, funduszy unijnych oraz środków miejskich.
Budowa metra w Krakowie to ogromne wyzwanie, ale również szansa na stworzenie nowoczesnej infrastruktury, która odpowie na rosnące potrzeby transportowe miasta. Dla mieszkańców i turystów oznacza to szybszy i wygodniejszy sposób przemieszczania się po zatłoczonym centrum miasta.