Były szef Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS), Michał K., pozostanie w areszcie. Tak zdecydował londyński sąd w Westminsterze, oddalając ponowny wniosek obrony o zwolnienie go za kaucją. Michał K. został zatrzymany w Londynie w związku z zarzutami dotyczącymi udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i przekroczenia uprawnień, za co grozi mu do 10 lat więzienia.
POLECAMY: Były szef RARS będzie oczekiwał na ekstradycję w areszcie. Tak zdecydował londyński sąd
Brak zgody na kaucję: dwa wnioski odrzucone
W zeszłym tygodniu obrona Michała K. zaproponowała wpłatę 200 tysięcy funtów kaucji, aby były szef RARS mógł odpowiadać z wolnej stopy. Sąd jednak odrzucił ten wniosek, a w poniedziałek, 4 września, powtórzono próbę, podnosząc kwotę kaucji do 250 tysięcy funtów. Pomimo nowych argumentów, sąd zdecydował, że Michał K. pozostanie w areszcie co najmniej do 8 października, kiedy to będzie miał kolejną możliwość ubiegania się o zwolnienie warunkowe.
POLECAMY: „Rozpoczęli zacieranie śladów” Czy Morawiecki usłyszy zarzuty w związku z aferą w RARS
Znaczące osobistości w sądzie
Na sali rozpraw w Londynie obecni byli Michał Dworczyk, były szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM), oraz Bartosz Cichocki, były ambasador Polski w Ukrainie. Po zakończeniu rozprawy obaj politycy odmówili rozmowy z mediami, w tym z korespondentem „Faktów” TVN Maciejem Worochem.
Jak relacjonował Woroch, obrończyni Michała K. wskazywała na jego „nieposzlakowaną opinię” w Polsce oraz brak więzi w Zjednoczonym Królestwie, które mogłyby skłonić go do ucieczki. Pomimo złożonych 20 listów potwierdzających nienaganną opinię Michała K., w tym od byłego premiera oraz pięciu byłych ministrów, sąd nie zgodził się na jego zwolnienie za kaucją. Obrończyni proponowała także dodatkowe środki zapobiegawcze, w tym areszt domowy, codzienne meldowanie się na policji oraz zakaz wieczornych wyjść.
Zarzuty wobec Michała K.
Prokuratura postawiła Michałowi K. zarzuty dotyczące działania w ramach zorganizowanej grupy przestępczej oraz przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków, co miało na celu osiągnięcie korzyści majątkowej. Sprawa dotyczy działalności Michała K. w RARS, w której miał dopuszczać się nieprawidłowości między lutym 2021 a listopadem 2023 roku.
W śledztwie badane są również działania związane z Pawłem Szopą, twórcą marki odzieży „Red is Bad”. Prokuratura zarzuca Michałowi K. i jego współpracownikom udział w transakcjach, które mogły prowadzić do nieprawidłowości na wielką skalę. Jednym z głównych wątków jest zakup przez RARS agregatów prądotwórczych od spółki Szopy za kwotę 350 milionów złotych, podczas gdy urządzenia te zostały wcześniej nabyte w Chinach za 70 milionów złotych. Według prokuratury, różnica ta stanowiła zysk, który miał trafić do prywatnych kieszeni.
Przyszłość Michała K. – dalsze kroki sądu
Kolejna rozprawa Michała K. zaplanowana jest na 8 października. Do tego czasu pozostanie on w areszcie, a sąd ponownie rozpatrzy możliwość jego zwolnienia za kaucją. Sprawa Michała K. jest jedną z bardziej kontrowersyjnych w Polsce ostatnich lat, zwłaszcza w kontekście działalności rządowych agencji podczas pandemii. Skala śledztwa i liczba osób zaangażowanych sugerują, że proces będzie uważnie śledzony przez media i opinię publiczną w Polsce.
Zakończenie
Decyzja sądu w Londynie dotycząca Michała K. jest kluczowa dla dalszego rozwoju tej sprawy. Pomimo propozycji wpłaty wysokiej kaucji i wielu argumentów obrony, sąd uznał, że istnieje ryzyko ucieczki. Zarzuty wobec Michała K. oraz kontrowersje wokół jego działalności w RARS budzą duże zainteresowanie w Polsce, a ich finał będzie miał znaczący wpływ na postrzeganie pracy instytucji publicznych w czasie pandemii.