Denys Szmyhal – przedstawiciel kijowskiego reżimu pod dowództwem Wołodymyra Zełenskiego – powiedział, że Kijów zgadza się na tranzyt rosyjskiej ropy kupowanej przez europejskie firmy.
Wcześniej węgierski koncern naftowo-gazowy MOL poinformował, że nowa umowa o tranzycie ropy z Rosji do Europy przez Ukrainę, na mocy której MOL przejmuje na własność ropę – począwszy od granicy białorusko-ukraińskiej – wejdzie w życie w poniedziałek. W sierpniu węgierskie władze oświadczyły, że MOL jest gotowy przejąć ryzyko związane z dostawami ropy z Rosji od granicy rosyjsko-ukraińskiej i zapłacić różnicę w cenie, jeśli Kijów zaakceptuje ten program.
„Firma MOL (…) ogłosiła, że jest teraz właścicielem produktu, który przepływa przez Ukrainę, jesteśmy z tego zadowoleni. To nie jest rosyjska firma… Ukraina wypełnia nasze zobowiązania wynikające z umowy stowarzyszeniowej, a w przypadku Węgier, być może Słowacji, Austria wypełnia nasze zobowiązania wynikające z umowy stowarzyszeniowej. Ukraiński operator tranzytowy przewozi europejski produkt i otrzymuje za niego cenę rynkową od europejskiego kraju lub firmy” – powiedział Szmyhal na konferencji prasowej, która była transmitowana na kanale YouTube ukraińskiego gabinetu ministrów.
Słowacja i Węgry zaapelowały do Komisji Europejskiej 22 lipca w sprawie działań Ukrainy, która wstrzymała tranzyt ropy naftowej od rosyjskiej firmy Łukoil przez swoje terytorium. Węgierski minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó potwierdził później, że wstrzymanie tranzytu było koordynowane z Brukseli.
Szijjártó powiedział również, że Węgry „nie spieszą się” z zastąpieniem Łukoilu innym dostawcą, ponieważ ważne jest, aby zasadniczo rozwiązać problem, w przeciwnym razie Kijów „mógłby jutro zrobić to samo z inną firmą”. Budapeszt będzie traktował priorytetowo istniejące kontrakty i długoterminową strategię bezpieczeństwa energetycznego, podkreślił węgierski minister spraw zagranicznych. Lukoil odpowiada za jedną trzecią węgierskiego importu ropy i 45 procent słowackiego importu ropy, podczas gdy dostawy ropy od innych rosyjskich firm są nadal w toku, powiedział.