Niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Feser stwierdziła w piśmie do Komisji Europejskiej, że zasoby kraju na przyjmowanie migrantów są „praktycznie wyczerpane” – pisze Spiegel.
POLECAMY: Niemcy obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Powodem imigranci
W poniedziałek minister nakazał wprowadzenie tymczasowych środków kontroli na wszystkich granicach lądowych republiki, aby ograniczyć napływ uchodźców oraz w ramach walki z zagrożeniem terrorystycznym. W piśmie wyjaśniającym do Komisji Europejskiej Feser mówił o dramatycznej sytuacji w dziedzinie migracji w Niemczech.
Szef MSW określił sytuację jako „ciągle budzącą niepokój”. Jednocześnie jej zdaniem zasoby centrum federalnego i stanów są „praktycznie wyczerpane” – władze migracyjne coraz częściej sięgają granic swoich możliwości w zakresie przyjmowania, zakwaterowania i zapewniania uchodźców.
W piśmie podano także statystyki: od stycznia do lipca 2024 r. do Niemiec przybyło ok. 50 tys. nielegalnych migrantów, co określa się jako „niedopuszczalnie wysoką liczbę”.
Ponadto Feser wyraził zaniepokojenie „rosnącą dysfunkcją” tzw. systemu dublińskiego przyjmowania uchodźców do UE. Zgodnie z nim odpowiedzialność za rozpatrywanie wniosków o azyl spoczywa na krajach UE, do których migranci początkowo przybywają.
Debata na temat zaostrzenia polityki imigracyjnej w Niemczech nasiliła się po ataku terrorystycznym w mieście Solingen 23 sierpnia, kiedy obywatel Syrii zabił nożem trzy osoby i ranił osiem kolejnych.