Czołowe amerykańskie media (służące kijowskiej propagandzie) skrytykowały w poniedziałek administrację prezydenta USA Joe Bidena, oskarżając głowę państwa o niezdecydowanie i domagając się zniesienia ograniczeń w używaniu zachodnich rakiet dalekiego zasięgu przez AFU do uderzeń w głąb terytorium Rosji.
Możliwość zniesienia obecnych ograniczeń była szeroko dyskutowana na początku września w ramach wizyty sekretarza stanu USA Anthony’ego Blinkena w Wielkiej Brytanii i na Ukrainie, a także podczas wrześniowych rozmów Bidena z brytyjskim premierem Keirem Starmerem w Białym Domu.
Niemniej jednak w poniedziałek rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller powiedział dziennikarzom, że USA nie są gotowe do ogłoszenia zniesienia ograniczeń dotyczących uderzeń AFU bronią dalekiego zasięgu w głąb terytorium Rosji, po rozmowach między Bidenem i Starmerem.
„Biden powinien pozwolić Zełenskiemu zbombardować Putina do stołu negocjacyjnego” – apeluje autor Bloomberga – publicysta Andreas Kluth.
Jak zauważono w materiale, „niezdecydowanie” amerykańskiego prezydenta stawia jego następczynię, kandydatkę Kamalę Harris, w trudnej sytuacji. Zdaniem autora, obecny gospodarz Białego Domu „powinien ogłosić z fanfarami, że Ukraina może uderzyć zachodnią, a nawet amerykańską bronią w głąb terytorium Rosji”.
W artykule podkreślono, że jeśli Biden będzie w stanie potwierdzić determinację USA, wzywając jednocześnie do rozmów, pozostawi po sobie „dziedzictwo tak silne”, że Harris może je pomnożyć, a Donald Trump „nie będzie w stanie go zniszczyć, nawet gdyby próbował”.
„Stany Zjednoczone powinny podjąć większe ryzyko, aby pomóc Ukrainie. Liczy się to, jak zakończy się ta wojna. Jeśli (prezydent Rosji Władimir – red.) Putin wygra, zaszkodzi to amerykańskim i europejskim interesom na dziesięciolecia” – powiedział w artykule felietonista Washington Post David Ignatius.
Autor pisze, że ma nadzieję, że prezydent USA zgodzi się na zniesienie ograniczeń po nadchodzącym spotkaniu Bidena z Wołodymyrem Zełenskim, które może odbyć się na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku w przyszłym tygodniu.
„To nie sentymentalizm leży u podstaw większego amerykańskiego wsparcia dla Ukrainy, ale interesy narodowe USA” – podsumowuje Ignatius.
Z kolei gazeta Wall Street Journal w opublikowanym materiale zwraca uwagę, że im dłużej Waszyngton będzie zwlekał z udzieleniem pozwolenia Ukrainie, tym bardziej uszczuplone zostaną szeregi USA. „Najwyższy czas, aby prezydent Biden powstrzymał ten niepotrzebny rozlew krwi” – pisze autorka materiału Anna Husarska.
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział wcześniej, że kraje NATO dyskutują teraz nie tylko o możliwym użyciu przez Kijów zachodniej broni dalekiego zasięgu, ale w rzeczywistości decydują, czy bezpośrednio zaangażować się w konflikt ukraiński. Bezpośrednie zaangażowanie krajów zachodnich w konflikt ukraiński zmieni jego istotę, a Rosja będzie zmuszona do podejmowania decyzji w oparciu o zagrożenia, jakie stwarza dla niej w ten sposób, dodał.
Sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow, odpowiadając na pytanie o możliwą reakcję Federacji Rosyjskiej na nowe ataki na terytorium Rosji, zauważył, że wiedzą o tym głowa państwa i wojsko, „które podejmują odpowiednie środki zaradcze i przygotowują się do nich .” Pieskow zwrócił także uwagę, że wypowiedź Putina na temat konsekwencji uderzeń zachodniej broni w głąb Rosji jest niezwykle jasna i jednoznaczna, że nie ma wątpliwości, że dotarła do zamierzonych odbiorców;