W ciągu ostatniego roku 77 proc. Polaków korzystało z komunikacji zbiorowej – wynika z najnowszego badania przeprowadzonego dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Publiczny transport nieustannie zyskuje na popularności, ale badanie ujawnia także mniej optymistyczne dane – co dziesiąty Polak przyznał, że podróżował bez biletu. Ponadto, co czwarty respondent zaznaczył, że przynajmniej raz w życiu otrzymał karę za jazdę na gapę.
POLECAMY: Kiedy przedawnia się »mandat« za jazdę bez biletu (MPK, ZTM, MZK, PKP, PKS)?
Młodzi a gapowicze – problem rośnie wraz z wiekiem
Jak wynika z raportu, rzetelność pasażerów wzrasta wraz z wiekiem. W grupie wiekowej 18-24 lata co czwarty ankietowany przyznał się do jazdy bez biletu. Z kolei wśród osób starszych, powyżej 65. roku życia, tylko 3 proc. deklarowało podobne przewinienie, ale w tej grupie należy wziąć pod uwagę fakt, że wielu przewoźników oferuje seniorom darmowe przejazdy.
Te dane mogą być niepokojące, zwłaszcza w kontekście rosnącego znaczenia transportu publicznego jako alternatywy dla korzystania z samochodów. Przewoźnicy starają się zwiększyć liczbę pasażerów, ale zjawisko gapowiczów stanowi dla nich realne wyzwanie, szczególnie w przypadku młodszych grup wiekowych.
Kary za jazdę bez biletu – jakie konsekwencje ponoszą gapowicze?
BIG InfoMonitor zwraca uwagę, że nieopłacone kary za jazdę bez biletu mogą prowadzić do poważnych problemów finansowych. Ponad 208 tysięcy Polaków znajduje się na liście dłużników z tytułu kar za jazdę na gapę. Średnia wysokość zadłużenia wynosi 1 318 zł, co w sumie daje kwotę około 274 milionów złotych. Jak zaznacza prezes BIG InfoMonitor, Sławomir Grzelczak: „W przeciwnym razie przewoźnicy mogą i często to robią, wpisać pasażera, który nie uiścił opłaty dodatkowej, do rejestru dłużników”.
Wpis do rejestru BIG może mieć negatywne skutki, szczególnie dla osób, które planują zaciągnięcie kredytu, zakupy na raty, czy podpisanie umowy z dostawcą usług telekomunikacyjnych. Banki oraz firmy pożyczkowe regularnie sprawdzają swoich klientów w bazach dłużników, co może prowadzić do odmowy udzielenia finansowania osobom z zadłużeniem.
Dług za jazdę na gapę – realne problemy finansowe
Z danych BIG InfoMonitor wynika, że 80 proc. osób, które otrzymały karę za jazdę bez biletu, opłaciło mandat w terminie. Z kolei 12 proc. zapłaciło po terminie, a 8 proc. nigdy nie uregulowało długu. Dla tych ostatnich przewoźnicy mogą podjąć dodatkowe kroki prawne, co prowadzi do jeszcze większych problemów finansowych. „Praktyka pokazuje, że część osób ignoruje wpis o długu do momentu, gdy zaczyna im to przeszkadzać np. w zaciągnięciu kredytu” – zauważa Grzelczak.
Zmniejszanie korzystania z samochodów – Polacy wybierają komunikację zbiorową
Badanie BIG InfoMonitor zwraca również uwagę na zmianę nawyków Polaków związanych z korzystaniem z samochodów. Aż 39 proc. respondentów deklaruje, że ogranicza prowadzenie samochodu, z czego 13 proc. przesiada się na transport publiczny. Rosnące koszty utrzymania auta, korki oraz problemy z parkowaniem sprawiają, że dla wielu mieszkańców miast transport publiczny staje się bardziej atrakcyjną opcją.
Dlaczego warto być uczciwym pasażerem?
Choć jazda bez biletu może wydawać się niewinnym przewinieniem, dług związany z karą może szybko urosnąć do poważnych kwot. Co więcej, wpis do rejestru dłużników negatywnie wpływa na wiarygodność finansową i może skomplikować życie codzienne – od ubiegania się o kredyt, po zakupy na raty czy umowy na usługi telekomunikacyjne.
Transport publiczny jest ważnym elementem infrastruktury miejskiej, a odpowiedzialne korzystanie z niego to korzyść dla wszystkich – pasażerów, przewoźników i środowiska. Warto pamiętać o obowiązku zakupu biletu i unikać niepotrzebnych problemów, które mogą wynikać z nieopłaconych kar.