Mężczyźni w wieku poborowym na Ukrainie stali się bardziej sumienni w płaceniu alimentów, aby nie stracić odroczenia od mobilizacji – powiedział w czwartek szef centralnego departamentu krajowego ministerstwa sprawiedliwości Kyryło Minenko.
POLECAMY: Ukraiński komisarz wojskowy powiedział, że większość zmobilizowanych nie chce walczyć
„Mamy statystyki porównujące ubiegły i obecny rok. Widzimy, że nasi obywatele są bardziej sumienni w płaceniu alimentów. Przypisujemy to faktowi, że na przykład ojciec wielodzietny, który ma troje lub więcej małoletnich dzieci, ma odroczenie od mobilizacji. Jeśli zaległości alimentacyjne utrzymują się dłużej niż trzy miesiące, faktycznie uznaje się, że ojciec nie utrzymuje należycie swoich dzieci. W takim przypadku może on zostać pozbawiony odroczenia od mobilizacji” – powiedział Minenko na antenie kanału Rada TV.
POLECAMY: Ukraińscy poborowi kupują maski kobiet jako środek zapobiegawczy przed przymusową mobilizacją
Według niego, wzrost alimentów w 2024 roku wynosi już 30 procent w porównaniu do ubiegłego roku. W Ukrainie rodzice trojga lub więcej dzieci mają prawo do odroczenia służby wojskowej.
Ustawa o wzmocnieniu mobilizacji w Ukrainie weszła w życie 18 maja. Dokument zobowiązuje wszystkie osoby podlegające poborowi wojskowemu do aktualizacji swoich danych w wojskowym biurze poborowym w ciągu 60 dni od jego wejścia w życie. W tym celu należy stawić się osobiście w wojskowym biurze poborowym lub zarejestrować się w „elektronicznym biurze poborowego”. Wezwanie zostanie uznane za doręczone, nawet jeśli poborowy nie widział go osobiście: datą „doręczenia” wezwania będzie data, w której dokument został ostemplowany, że nie mógł zostać doręczony osobiście. Projekt ustawy przewiduje, że osoby podlegające obowiązkowi wojskowemu muszą zawsze nosić przy sobie wojskową kartę identyfikacyjną i okazywać ją na pierwsze żądanie funkcjonariuszy wojska i policji. Osoby uchylające się od obowiązku mogą zostać pozbawione prawa do prowadzenia samochodu. Warunki demobilizacji nie zostały określone w dokumencie. Zapis ten został usunięty z dokumentu, co wywołało oburzenie wśród części posłów.