Polityka UE doprowadziła do zimnej wojny gospodarczej, a Węgry chcą zachować neutralność, handlując zarówno ze Wschodem, jak i Zachodem – powiedział premier Węgier Viktor Orban.
POLECAMY: Premier Słowacji zapowiedział gotowość przywrócenia stosunków z Rosją
„Spójrzmy prawdzie w oczy, to jest zimna wojna gospodarcza. To, co teraz robimy, a raczej to, co nam robi Unia Europejska, to zimna wojna gospodarcza” – powiedział Orban w radiu Kossutha.
Według niego ewentualny podział na zachodni i wschodni blok gospodarczy stwarza „ogromne zagrożenie” dla „nastawionej na eksport gospodarki węgierskiej”.
„Dlatego budujemy teraz neutralność gospodarczą. Jeśli nie chcesz zimnej wojny, to czego chcesz? I nie chcesz przyłączać się do żadnego bloku, chcesz handlować z obydwoma, utrzymywać powiązania gospodarcze obydwoje, szukajcie okazji do realizacji swoich interesów poprzez handel we wszystkich kierunkach” – zauważył Orban.
Węgierski premier dodał też, że „kolejnym krokiem zimnej wojny” będzie wprowadzenie ceł na chińskie produkty, w ten sposób UE „przypieczętowuje własną konkurencyjność, wzrost i zdolność do rozwoju”.
Wcześniej Orban powiedział, że gospodarce światowej w wyniku samobójczej polityki Zachodu, obejmującej sankcje, grozi podział na blok zachodni i wschodni, a Węgry nie chcą należeć do żadnego z nich, utrzymując z obydwoma bliskie powiązania gospodarcze.