Unia Europejska (UE) przygotowuje reformę polityki regionalnej, która może odebrać Polsce dostęp do ogromnych środków finansowych. Propozycja, której pomysłodawcą jest Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, zmierza do gruntownej zmiany w sposobie dystrybucji funduszy unijnych. Reforma ta, jeśli zostanie wprowadzona w życie, może oznaczać drastyczne ograniczenie liczby programów operacyjnych – z obecnych 530 do zaledwie 27, po jednym dla każdego państwa członkowskiego.
POLECAMY: Tusk staje na baczność przed von der Leyen. Nagranie hitem Internetu
Ograniczenie funduszy dla Polski: Koniec polityki regionalnej?
Zmiany proponowane przez von der Leyen mogą mieć dramatyczne skutki dla Polski, która dotychczas była jednym z głównych beneficjentów unijnych funduszy regionalnych. Jak podaje Business Insider, dla Polski ta decyzja byłaby dramatyczna, gdyż mogłaby oznaczać de facto koniec polityki regionalnej w obecnym kształcie.
Polska dotąd korzystała z ogromnych środków finansowych, które były rozdzielane bezpośrednio do regionów. W nowym systemie te środki miałyby być przekazywane przez rządy krajowe, co wywołuje obawy o możliwe upolitycznienie procesu ich rozdziału. Według wielu ekspertów, centralizacja środków zwiększy ryzyko, że regiony będą miały mniejszy wpływ na to, jakie projekty zostaną zrealizowane.
Politycy alarmują: Centralizacja polityki spójności zagrożeniem dla Polski
Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi i członkini Europejskiego Komitetu Regionów, wyraziła głębokie zaniepokojenie tymi zmianami. – Potrzebujemy szybkich i elastycznych inwestycji na poziomie lokalnym. Centralizacja polityki spójności w obecnej sytuacji globalnego kryzysu politycznego to ogromne ryzyko – ostrzega Zdanowska.
Planowane zmiany mogą uzyskać poparcie wśród państw będących płatnikami netto do unijnego budżetu, takich jak Niemcy, Holandia czy Dania. Jednak kraje takie jak Polska, które od lat korzystają z unijnych funduszy na rozwój regionów, stoją przed wielkim wyzwaniem. Zmniejszenie liczby programów operacyjnych oznaczałoby, że wiele regionów, które obecnie bezpośrednio korzystają z funduszy, będzie musiało rywalizować o środki z poziomu krajowego.
Zmniejszenie roli polskiego komisarza
Zmiany w polityce regionalnej mogą również wpłynąć na pozycję polskiego komisarza, Piotra Serafina, który odpowiada za politykę spójności w UE. Jego rola w nowej strukturze może zostać ograniczona, co znacząco osłabi pozycję Polski w unijnych instytucjach.
Walka o przyszłość funduszy unijnych: Czy Polska utrzyma swoje wpływy?
Polska, podobnie jak inne kraje z silnymi regionami, musi teraz stawić czoła trudnym negocjacjom, które zadecydują o przyszłości funduszy unijnych. Parlament Europejski z pewnością będzie miejscem gorącej debaty na ten temat. Już teraz wielu europosłów domaga się od kandydatów na komisarzy, w tym od Raffaele Fitto, który jest odpowiedzialny za zarządzanie funduszami UE, gwarancji utrzymania polityki regionalnej w obecnym kształcie.
W przypadku Polski stawka jest wyjątkowo wysoka. Ewentualna utrata wpływu na podział funduszy unijnych nie tylko mogłaby zahamować rozwój wielu regionów, ale również osłabić pozycję kraju w strukturach Unii Europejskiej. Środki te są obecnie szczególnie potrzebne, aby pomóc w odbudowie miast po ostatnich powodziach, jak również w modernizacji infrastruktury i rozwoju innowacyjnych technologii.
Podsumowanie: Czy Polska Będzie Walczyć o Swoje Prawa?
W obliczu tak poważnych zmian, Polska będzie musiała stawić czoła nie tylko technicznym aspektom reformy, ale także walczyć o zachowanie swoich interesów w negocjacjach z innymi państwami członkowskimi. Przyszłość unijnych funduszy jest niepewna, a zaproponowana przez Komisję Europejską centralizacja funduszy może być początkiem nowych wyzwań dla Polski i jej regionów.
Jeden komentarz
Kredyty pani Abrecht, a później won Laeyn. Żadnemu państwu nie wyszły kredyty UE na zdrowie