Przedstawiciele spółdzielni mieszkaniowych ostrzegają, że nowelizacja ustawy powodziowej ogranicza możliwość uzyskania wsparcia finansowego na odbudowę i remont wspólnych części budynków oraz infrastruktury. Problematyczna sytuacja dotyczy przede wszystkim spółdzielni, które znalazły się na terenach dotkniętych powodzią – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”. Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych RP (ZRSM RP) zgłosił się do rządu z prośbą o interwencję, podkreślając, że spółdzielnie nie mogą liczyć na wsparcie, jakie przysługuje zasobowi gminnemu.
Koszty odbudowy – milionowe straty spółdzielni
Jedna ze spółdzielni z terenów zalanych zgłosiła do ZRSM RP, że koszt odbudowy zalanych kotłowni gazowych wynosi od 10 do 15 mln zł. „Zalane zostały 33 kotłownie gazowe, które wymagają kompleksowej wymiany urządzeń” – napisano w e-mailu cytowanym przez „DGP”. Brak odpowiedniego wsparcia dla takich przedsięwzięć stawia spółdzielnie w trudnej sytuacji finansowej, co dodatkowo komplikuje ich odbudowę po powodzi.
Ustawa powodziowa i spółdzielnie mieszkaniowe – problem pominięcia
Nowelizacja ustawy o usuwaniu skutków powodzi, w art. 28a ust. 1 pkt 2, przewiduje wsparcie w postaci premii MZG (mieszkaniowy zasób gminy) dla budynków komunalnych. Zgodnie z art. 11g ust. 1 ustawy o termomodernizacji, premia MZG przysługuje wyłącznie inwestorom realizującym przedsięwzięcia termomodernizacyjne lub remontowe w zasobach gminnych. Niestety, spółdzielnie mieszkaniowe nie kwalifikują się do tego wsparcia. Prof. Piotr Pałka, radca prawny, podkreśla, że ustawodawca przewidział jedynie pomoc dla budynków gminnych, co jest głównym powodem alarmu spółdzielni.
Czy państwo faworyzuje gminy?
Przepisy ustawy powodziowej budzą kontrowersje, gdyż preferują budynki należące do gmin. Spółdzielnie argumentują, że państwo, dzieląc pomoc, nie powinno faworyzować gminnego zasobu komunalnego czy społecznego budownictwa czynszowego kosztem spółdzielni mieszkaniowych i wspólnot mieszkaniowych. Zwracają także uwagę na fakt, że rządowa pomoc w wysokości 100 tys. zł na remont zalanych mieszkań prywatnych jest jedynie doraźnym rozwiązaniem, które nie rozwiązuje problemów związanych z odbudową i modernizacją większej infrastruktury, jak np. kotłownie czy instalacje wodociągowe.
Zwiększenie premii remontowej – Zmiana niewystarczająca?
Zmiany w ustawie o wspieraniu termomodernizacji zwiększyły co prawda wysokość możliwej do uzyskania premii remontowej z 25 proc. do 60 proc. kosztów przedsięwzięcia, jednak nadal nie zmodyfikowano warunków jej przyznawania. To oznacza, że premia jest dostępna tylko dla tych inwestorów, którzy działają na rzecz gminnego zasobu mieszkaniowego, co wyklucza spółdzielnie. „DGP” podkreśla, że mimo zwiększenia wsparcia, spółdzielnie mieszkaniowe nadal czują się pominięte i oczekują większej pomocy finansowej od rządu.
Perspektywy nowelizacji – Czy spółdzielnie mieszkaniowe mogą liczyć na zmiany?
Poseł Kamil Wnuk z partii Polska 2050 zwrócił uwagę na to, że wsparcie oferowane spółdzielniom jest znacząco mniejsze niż to, które przysługuje gminom. Gminy mogą liczyć na nawet 100 proc. pokrycia kosztów odbudowy lub remontu budynków komunalnych. Natomiast poseł Arkadiusz Sikora z Lewicy podkreślił, że zmiany w projekcie ustawy powodziowej zostały zgłoszone zbyt późno, co mogłoby opóźnić jej przyjęcie. Mimo to istnieje szansa na nowelizację przepisów jeszcze w październiku, co mogłoby przynieść spółdzielniom mieszkaniowym większe wsparcie.
Czy ustawodawca wprowadzi zmiany?
Choć ustawa powodziowa spotkała się z krytyką ze strony spółdzielni mieszkaniowych, istnieje nadzieja na jej nowelizację w najbliższym czasie. Spółdzielnie liczą na to, że rząd uwzględni ich postulaty i zapewni bardziej sprawiedliwy podział pomocy, który nie będzie faworyzować tylko budynków komunalnych. W obliczu milionowych strat, jakich doświadczyły spółdzielnie, każde wsparcie finansowe będzie nieocenione.