Odwołanie prezesa Totalizatora Sportowego, Rafała Krzemienia, wywołało lawinę komentarzy w mediach oraz wśród polityków. Choć oficjalne powody jego dymisji nie zostały podane, wiele wskazuje na to, że kwestia nietransparentnych procesów rekrutacyjnych na stanowiska dyrektorów regionalnych przyczyniła się do tej decyzji. Minister aktywów państwowych Jakub Jaworski potwierdził, że procedury na stanowiska kierownicze nie były wystarczająco otwarte, co podważyło zaufanie do funkcjonowania spółki.
POLECAMY: Prezes Totalizatora Sportowego po ujawnieniu afery „stołkowej” odwołany
Dymisja prezesa i nowe kierownictwo
Rada Nadzorcza Totalizatora Sportowego podjęła decyzję o odwołaniu Rafała Krzemienia z funkcji prezesa Zarządu. Zgodnie z komunikatem, „Rada Nadzorcza podjęła uchwałę o wszczęciu postępowania kwalifikacyjnego na stanowisko Prezesa Zarządu Totalizatora Sportowego”. Na czas tego postępowania, obowiązki prezesa przejął Mariusz Błaszkiewicz, Członek Zarządu ds. Finansów i Inwestycji.
POLECAMY: „TKM”! Hołownia krytykuje polityczne obsadzenia stołków w Totalizatorze Sportowy,
Jednocześnie zalecono Zarządowi spółki przeprowadzenie otwartych konkursów na stanowiska dyrektorów i zastępców dyrektorów regionalnych. To ważna decyzja, która ma przywrócić zaufanie do procedur rekrutacyjnych w Totalizatorze.
Kontrowersje wokół rekrutacji
Jak podaje portal Onet, niedawno powołano nowych dyrektorów w 13 regionach Polski, którzy mogą liczyć na wynagrodzenia przekraczające 20 tys. zł miesięcznie. Krytycy zarzucają, że proces ten nie był przejrzysty, co wywołało oburzenie opinii publicznej. Minister Jakub Jaworski podkreślił, że choć prawo nie zostało złamane, to „nie dochowano najwyższych standardów”, co spotkało się z jego pełną aprobatą. „Nie było otwartych postępowań na stanowiska dyrektorów regionalnych Totalizatora” – dodał Jaworski w rozmowie z Radiem Zet.
Polityczne echa dymisji
Dymisja Rafała Krzemienia szybko przerodziła się w gorącą debatę polityczną. Były szef MAP, Jacek Sasin, skomentował sprawę w dość krytyczny sposób: „Prezes Totalizatora Sportowego nie został odwołany za nepotyzm i kolesiostwo. On został odwołany za to, że sprawa wyszła na jaw”. Sasin zapowiedział również, że zbadane zostaną wszelkie kwestie dotyczące potencjalnych wypłat bonusów dla Krzemienia w ramach jego odwołania.
Poseł Paweł Szrot z PiS dodał swoją opinię na temat odwołania Krzemienia: „Jeszcze w sobotę poseł Szczerba przekonywał mnie i Dominikę Wielowieyską w TOK FM, że prezes Krzemień, były członek PO i kandydat na radnego, to apolityczny supermenager”. Słowa te sugerują, że polityczne tło dymisji również ma znaczenie.
Nie zabrakło również głosów krytycznych wobec nominacji nowych dyrektorów regionalnych. Poseł Michał Moskal zapytał retorycznie: „Czy razem z prezesem odwołano także kilkunastu dyrektorów regionalnych z PO, PSL i Lewicy? Jeśli tak, to możemy brać się za kolejne, bo skala waszego skoku na państwowe pieniądze jest porażająca”.
Co dalej z Totalizatorem?
Obecnie nie wiadomo, kto ostatecznie obejmie funkcję prezesa Totalizatora Sportowego. Proces rekrutacyjny ma być otwarty, co może poprawić transparentność i odbudować zaufanie do spółki. Rada Nadzorcza zapowiedziała również, że konkursy na dyrektorów i ich zastępców zostaną przeprowadzone zgodnie z najwyższymi standardami. Cała sytuacja wzbudza jednak wiele pytań o zarządzanie spółkami Skarbu Państwa oraz procesy rekrutacyjne na stanowiska kierownicze.
Podsumowanie
Dymisja Rafała Krzemienia z funkcji prezesa Totalizatora Sportowego to przykład, jak nietransparentne procesy mogą prowadzić do poważnych konsekwencji dla osób na najwyższych stanowiskach. Choć oficjalnie nie doszło do złamania prawa, niespełnienie standardów rekrutacyjnych wpłynęło na utratę zaufania do zarządzania spółką. Przed Totalizatorem Sportowym stoją teraz wyzwania związane z otwartym procesem rekrutacyjnym, który ma przywrócić wiarygodność i zapewnić, że przyszłe nominacje będą w pełni przejrzyste.